Ryszard Zembaczyński: - Festiwal w Opolu to nasz okręt flagowy

Redakcja
Sławomir Mielnik
- Potrzebą każdego miasta z ambicjami jest mieć taki festiwal, wydarzenie, które przyciąga uwagę - mówi Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola.

- Jesteśmy w przededniu kolejnego krajowego festiwalu. Czym dla miasta jest to wydarzenie?
- To nie tylko znakomita impreza, ale także legenda, jaką obrósł nasz festiwal przez te wszystkie lata. Nie byłoby jej, gdyby nie fantastycznie reagująca publiczność, która jest jednym z bohaterów festiwalu. Święto polskiej piosenki to taki flagowy okręt Opola, dzięki któremu jesteśmy rozpoznawalni w całej Polsce.

- Czasem słychać głosy, że ten okręt ma za mało pary w kotłach, że jako miasto nie do końca wykorzystujemy potencjał tego wydarzenia. Są i tacy, którzy twierdzą, że przeceniamy jego znaczenie.
- Potrzebą każdego miasta z ambicjami jest mieć taki festiwal, wydarzenie, które przyciąga uwagę. Nieprzypadkowo reaktywowano festiwal w Zielonej Górze, a gdy my szukaliśmy innego miejsca na naszą imprezę - z powodu budowy nowego amfiteatru - zgłosiły się miasta, które bardzo chętnie ugościłyby festiwal. Opole ma to szczęście, że odbywają się tu dwie imprezy, które odbijają się szerokim echem w Polsce. Bo warto pamiętać, że oprócz festiwalu są jeszcze konfrontacje "Klasyka Polska" w Teatrze im. Jana Kochanowskiego.

- Festiwal trwa zaledwie kilka dni. Co zrobić, by z piosenką Opole kojarzyło się przez cały rok?
- Nad tym usilnie pracujemy. Ktoś, kto przyjedzie poza czasem festiwalu, musi mieć pewność co do muzycznej wyjątkowości Opola. Jest już Aleja Gwiazd na Rynku, stanął także kiosk, gdzie można posłuchać muzyki, jest osiedle Festiwalowe, gdzie polscy artyści mają swoje ulice. Działa również Muzeum Polskiej Piosenki, które stałą ekspozycję będzie mieć w nowym amfiteatrze. Jest także wzgórze uniwersyteckie z pomnikami artystów. Niebawem zobaczymy nowy amfiteatr.

- Będzie gotowy wiosną 2011 roku?
- To więcej niż pewne. Za mniej niż rok opolanie będą mogli usiąść w wygodnych ławkach. Zyskamy obiekt nowoczesny, funkcjonalny i jednocześnie atrakcyjny architektonicznie. Wierzę, że opolanie będą z niego dumni.

- Nie ma pan obaw, że będzie wykorzystywany tylko raz w roku?
- Wykładamy sporo pieniędzy i chcemy, żeby tętnił życiem przez cały rok. Dlatego powstanie Narodowe Centrum Piosenki, które poprowadzi menedżer. Będziemy od niego oczekiwać maksymalnego wykorzystania amfiteatru, tak, by kojarzył się nie tylko ze świętem polskiej piosenki.

- Póki co festiwal odbędzie się w kampusie Politechniki Opolskiej. Gwarantuje pan dobrą pogodę?
- Tego nie mogę zagwarantować, ale nawet jeśli spadnie drobny deszcz, nie zakłóci dobrej zabawy. Dlatego jestem pewien, że widownia będzie pełna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska