W Urzędzie Wojewódzkim rozmawiano - w obecności m.in. wojewody opolskiego i kuratora oświaty - o realizacji ustaleń polsko-niemieckiego okrągłego stołu, a szczególnie o strategii edukacyjnej mniejszości.
- Zyskaliśmy pewne ułatwienia, gdy idzie o tworzenie szkół dwujęzycznych - mówi Bernard Gaida, przewodniczący zarządu Związku Niemieckich Stowarzyszeń w Polsce. - Do tej pory, otwierając taką szkołę, trzeba było zapewnić nauczanie wszystkich przedmiotów po polsku i w języku mniejszości. W myśl nowego rozporządzenia wystarczy po niemiecku prowadzić co najmniej cztery przedmioty.
Józef Różański, dyrektor Departamentu Wyznań Religijnych i Mniejszości Narodowych i Etnicznych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji zapewnił, że rządowi zależy na rozwoju mniejszościowej edukacji.
- Chcemy coraz bardziej podnosić jej poziom - podkreśla Grażyna Płoszajska z Ministerstwa Edukacji Narodowej. - Zgodnie z podpisaną przez Polskę Kartą Języków Regionalnych i Mniejszościowych punktem dojścia ma być nauczanie w języku mniejszości (na razie w Polsce takie szkoły ma tylko mniejszość litewska - przyp. red.) i to jest cel państwa polskiego. Drogą do jego realizacji będzie poszerzanie dwujęzyczności, która stopniowo powinna zastępować nauczanie niemieckiego jako języka mniejszości narodowej.
W przyszłości planuje się zwiększenie subwencji oświatowej dla uczniów szkół dwujęzycznych, by dodatkowo zachęcić samorządy do ich tworzenia.
Przedstawiciele mniejszości postulowali, by MEN inspirowało nauczycieli - rozpisując konkursy - do pisania podręczników do nauczania niemieckiego jako języka mniejszości, a także do historii i geografii kraju ojczystego oraz innych przedmiotów nauczanych dwujęzycznie.
Więcej w środę w dodatku "Heimat. Mała Ojczyzna".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?