Rzeź drzew pod Wołczynem. Mieli zeznawać w sądzie, podpalono im firmę

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
We wtorek w nocy nieznani sprawcy włamali się na strzeżony teren spółki Promex w Rożnowie, oblali łatwopalnym płynem drogie maszyny i podpalili je. Straty wynoszą ponad pół miliona złotych.
We wtorek w nocy nieznani sprawcy włamali się na strzeżony teren spółki Promex w Rożnowie, oblali łatwopalnym płynem drogie maszyny i podpalili je. Straty wynoszą ponad pół miliona złotych. OSP Wołczyn
To już drugie podpalenie mające związek z masową wycinką drzew w Wołczynie.
We wtorek w nocy nieznani sprawcy podpalili halę magazynową w spółce rolnej Promex w Rożnowie (gm. Wołczyn). Spłonął nowoczesny kombajn zbożowy o wartości 350 tys. zł i siewnik zbożowy wart 170 tys. zł. Spalił się też dach hali. Łącznie straty wyniosły grubo ponad pół miliona zł.

Pożar hali w Rożnowie

We wtorek w nocy nieznani sprawcy podpalili halę magazynową w spółce rolnej Promex w Rożnowie (gm. Wołczyn). Spłonął nowoczesny kombajn zbożowy o wartości 350 tys. zł i siewnik zbożowy wart 170 tys. zł. Spalił się też dach hali.

Łącznie straty wyniosły grubo ponad pół miliona zł.

- Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mogło to być podpalenie - potwierdza Mariusz Trejten, rzecznik prasowy komendy policji w Kluczborku. - Tylko tyle mogę w tej chwili powiedzieć, śledztwo trwa.

Prezes Promeksu podaje więcej szczegółów:

- Rzeczoznawca, który był na miejscu, nie miał wątpliwości, że to podpalenie. Obie maszyny zostały oblane płynem łatwopalnym - mówi prezes Eugeniusz Torczyło, szef Promeksu . - Jestem pewny, że jest to próba zastraszania nas w związku ze sprawą wycinki drzew.

W środę prezes Eugeniusz Torczyło i jego zastępca Wiesław Walczak mieli zeznawać jako świadkowie w Sądzie Rejonowym w Kluczborku. Toczy się tam proces w sprawie masowej, nielegalnej wycinki drzew w gminie Wołczyn.

Na polach sąsiadujących z gruntami Promeksu wycięto cały las. Oskarżony został o to właściciel pól, Stanisław J., 70-letni rolnik spod Kępna, który w grudniu 2013 roku kupił ponad 89 hektarów pól w Rożnowie i Komorznie od Agencji Nieruchomości Rolnych.

W środę miała się odbyć pierwsza rozprawa w tym procesie. Nie odbyła się, ponieważ Stanisław J. nie stawił się w sądzie. Jego adwokat przysłał zwolnienie lekarskie. Proces został odroczony do lipca.


- Więcej o wycinkach, podpaleniach i zastraszaniu w Wołczynie czytaj w czwartek (21 maja) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska