Są problemy z organizacją meczu Chemik - Odra

Mariusz Matkowski
Kibice opolskiej Odry planowali wyjazd w dużej grupie do Kędzierzyna-Koźla. Być może jednak nie będa mieli na to okazji.
Kibice opolskiej Odry planowali wyjazd w dużej grupie do Kędzierzyna-Koźla. Być może jednak nie będa mieli na to okazji. Mariusz Matkowski
Policja prosi Opolski Związek Piłki Nożnej o przeniesienie spotkania z Kędzierzyna-Koźla do Opola.

Ten mecz ma się odbyć 9. marca w ramach 1/8 finału wojewódzkiego Pucharu Polski.

Oba kluby mają największe zorganizowane grupy fanatyków w naszym regionie, a jednocześnie też są one zantagonizowane. Obie grupy sympatyków mocno przygotowują się do tego spotkania. Uznawane jest ono przez nich samych za kibicowskie święto Opolszczyzny. Ostatni raz do meczu Chemika z Odrą doszło bowiem 19 lat temu. Jednocześnie też jednak istnieje duże zagrożenie, że w czasie meczu oraz przed jego rozpoczęciem i po zakończeniu mogłoby dojść do zamieszek.

Stadion “Kuźniczka" w Kędzierzynie-Koźlu nie jest przygotowany do przyjmowania dużych grup kibiców przyjezdnych . Nie ma specjalnie wydzielonej “klatki" dla kibiców gości, płotek oddzielający trybuny od boiska przeskoczyć można bez żadnego wysiłku.

Dlatego też policja, a dokładnie zastępca komendanta wojewódzkiego Jan Lach wystosował pismo do prezesa OZPN Marka Procyszyna z prośbą o przeniesienie tego spotkania do Opola.

- Z całą pewnością przyczyni się to do zmniejszenia ryzyka wystąpienia zakłóceń ładu i porządku publicznego w trakcie tego spotkania - ocenia w piśmie komendant Lach.

- Możemy zmienić miejsce rozgrywania meczu i nie mogę tego wykluczyć - zaznacza prezes OZPN Marek Procyszyn. - Ideą rozgrywek pucharowych jest jednak to, że lepszy zespół jedzie do słabszego i w miejscowości skąd jest teoretycznie słabszy zespół mamy piłkarskie święto. Tak z pewnością byłoby w Kędzierzynie-Koźlu. Pojedziemy do Kędzierzyna w najbliższych dniach, żeby dokładnie obejrzeć obiekt i porozmawiać z osobami z Chemika i tymi odpowiedzialnymi za organizację meczu. Po tym podejmiemy decyzję.

W Opolu byli już natomiast działacze Chemika, którzy spotkali się tymi z Odry i sondowali możliwość przeniesienia meczu do Opola. Działacze Odry bez entuzjazmu jednak podchodzą do takiego pomysłu.

Po pierwsze do organizacji tego meczu mogliby dołożyć. Realnie oceniając zatrudnienie ochrony na to spotkanie kosztowałoby około 10 tys. zł. Musieliby sprzedać więc tysiąc biletów. Drugie ryzyko wiąże się z murawą stadionu przy ul. Oleskiej. Od kilkunastu miesięcy jej stan po intensywnych zabiegach stale się poprawia, a mecz 9. marca, gdy pogoda jest niepewna to zagrożenie jej sporego zniszczenia. Trzeba natomiast pamiętać, że wiosną do Opola przyjadą prawie wszyscy rywale Odry w walce o awans do II ligi i gorszy stan murawy może opolskim piłkarzom utrudnić zadanie.

Po trzecie też, choć ryzyko zakłócenia porządku jest ze względu na lepiej przystosowany stadion niż w Kędzierzynie-Koźlu zdecydowanie mniejsze, to jednak ono istnieje. Choć przyznać trzeba, że w Opolu od siedmiu lat na stadionie jest spokój, a przyjeżdżały na niego tak duże grupy kibiców jak choćby te ze: Śląska Wrocław, Ruchu Chorzów czy Widzewa Łódź.

Pomysłem przeniesienia meczu do Opola nie są też zachwyceni kibice obu klubów. Ich święto miało się odbyć na “Kuźniczce". Sympatycy Chemika mieli się pokazać w dużej sile na własnym stadionie, a ci kibicujący opolskiej drużynie mieli w planie zaliczyć wyjazd w niezwykle sporej grupie.

Z drugiej strony może też jednak dojść do tego, że gdyby mecz odbywał się w Kędzierzynie-Koźlu, to przy zamkniętych trybunach bądź bez udziału fanów Odry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska