Badania przeprowadzono po tym, jak do szpitala trafił w ubiegłym tygodniu pacjent spod Nysy na zaplanowany zabieg przepukliny. Przed przyjęciem test nie wykazał u niego koronawirusa, ale już pierwszego dnia w szpitalu pacjent zaczął gorączkować.
Przeprowadzono u niego drugi test, który wykazał Covid-19. Ten pacjent obecnie przebywa na kwarantannie domowej.
Test przeprowadzony u kolejnego mężczyzny, który mieszkał razem z pacjentem 0, najpierw pokazał koronawirusa. Mężczyzna trafił na oddział zakaźny, ale już drugi test nie potwierdził choroby. W czwartek pacjent ma być testowany po raz trzeci. Ok. 5 procent testów genetycznych na koronawirusa wykazuje błędy.
- Wszystkie oddziały szpitala w Nysie pracują, ani przez chwilę żaden nie zaprzestał pracy. Tylko na oddziale chirurgii wstrzymaliśmy do końca tygodnia planowe zabiegi – mówi dr Norbert Krajczy, dyrektor ZOZ w Nysie. - Nie mamy żadnej kwarantanny dla pracowników szpitala. Na teraz wszystkich pacjentów przyjmujemy, bo praktycznie nie mamy gdzie odesłać pacjentów neurologicznych.
Kolejne testy wykluczyły też koronawirusa u kobiety, która trafiła na oddział neurologiczny nyskiego szpitala, a potem na OIOM i również dostała gorączki i miała inne objawy typowe dla Covid-19. Pacjentka trafiła do szpitala w Kędzierzynie Koźlu, dwukrotne testy nie wykazały koronawirusa.
W Pile rozmawiano o przyszłości szpitali
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?