Sąd ma wątpliwości, czy ojciec molestował syna

Archiwum
W pierwszej  instancji Sąd Rejonowy w Opolu uznał mężczyznę winnym i skazał na wyrok w zawieszeniu.
W pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Opolu uznał mężczyznę winnym i skazał na wyrok w zawieszeniu. Archiwum
53-letni opolanin, oskarżony o krzywdzenie swojego synka, będzie miał nowy proces.

- Jest za dużo wątpliwości w tej sprawie - mówi sędzia Waldemar Krawczyk z Sądu Okręgowego w Opolu. - W pierwszej instancji sąd popełnił błędy, dlatego sprawę trzeba rozpatrzyć raz jeszcze.

Opolska prokuratura oskarżyła 53-letniego opolanina o to, że od lipca do października 2007 r. molestował seksualnie swojego synka. Według śledczych, miał m.in. dotykać chłopczyka w miejsca intymne, kazał mu robić to samo ze swoimi narządami płciowymi.

Sprawę policji zgłosiła matka chłopca, już po tym, jak rozwiodła się z mężem. Kobietę zaniepokoiło dziwne zachowanie dziecka. Jak twierdzi, pewnego dnia synek powiedział jej, że tygrysek zjada siusiaka. Kiedy zapytała, skąd zna takie brzydkie słowa, dziecko miało odpowiedzieć, że podczas zabawy mówi tak do niego tata. Według jego mamy, innym razem chłopczyk wspomniał, że tata bawi się jego pupą.

W pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Opolu uznał mężczyznę winnym i skazał na wyrok w zawieszeniu. Odwołała się zarówno prokuratura, która chce dla niego kary bezwzględnego więzienia oraz oskarżony, który chce uniewinnienia. Twierdzi, że to intryga i zemsta byłej żony. Sprawa wróci teraz do sądu rejonowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska