Sąd Najwyższy oddalił kasację w sprawie śmierci Julii Bonk

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Sprawa dotyczyła warunkowego umorzenia postępowania wobec Hanny Żwirskiej-Lembrych, lekarki, która odbierała poród bliźniaczek olimpijczyka w opolskim Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii.
Sprawa dotyczyła warunkowego umorzenia postępowania wobec Hanny Żwirskiej-Lembrych, lekarki, która odbierała poród bliźniaczek olimpijczyka w opolskim Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii.
Sąd Najwyższy postanowił oddalić dziś kasację ministra sprawiedliwości – prokuratora generalnego w sprawie śmierci córki Barbary i Bartłomieja Bonków.

- W najbliższym czasie zostanie sporządzone i udostępnione mediom uzasadnienie do wydanego dziś orzeczenia - informuje Agata Raczkowska z zespołu prasowego Sądu Najwyższego, który rozpatrywał dziś kasację ministra sprawiedliwości – prokuratora generalnego w sprawie śmierci córki Barbary i Bartłomieja Bonków.

Sprawa dotyczyła warunkowego umorzenia postępowania wobec lekarki, która odbierała poród bliźniaczek olimpijczyka w opolskim Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii. Na skutek ciężkich powikłań neurologicznych jedna z dziewczynek - Julia - zmarła po 15 miesiącach.

Opolska prokuratura oskarżyła Hannę Żwirską-Lembrych (podczas procesu zgodziła się na podawanie danych osobowych) o nieumyślne spowodowanie śmierci jednej z córek Barbary i Bartłomieja Bonków. W lipcu ubiegłego roku opolski sąd uznał jednak prawomocnie, że stopień szkodliwości czynu i wina oskarżonej nie są znaczne i warunkowo umorzył postępowanie na 2 lata.

Z tym nie zgodziła się Prokuratura Regionalna we Wrocławiu, która zawnioskowała do prokuratora generalnego o złożenie kasacji od tego wyroku.

W wywiedzionej kasacji wrocławscy śledczy zakwestionowali dokonaną przez opolski sąd ocenę materiału dowodowego, skutkującą ich zdaniem wysnuciem błędnego wniosku, że stopień zawinienia lekarki oraz stopień społecznej szkodliwości przypisanego jej czynu nie jest znaczny, co doprowadziło do niesłusznego warunkowego umorzenia prowadzonego przeciwko niej postępowania karnego.
Dziś Sąd Najwyższy oddalił tę kasację.

Przypomnijmy. Dramat, którego pokłosiem był proces, rozegrał się pod koniec listopada 2012 roku w szpitalu ginekologiczno-położniczym w Opolu.

To tu na świat przyszły córki brązowego medalisty olimpijskiego z Londynu Bartłomieja Bonka. Maja urodziła się zdrowa. Przy narodzinach Julii wystąpiły komplikacje. Dziewczynka urodziła się z poważnym niedotlenieniem mózgu i po ponadrocznej walce o życie zmarła.

Hanna Żwirska-Lembrych, która była wówczas zastępcą ordynatora oddziału patologii ciąży, po badaniu ginekologicznym pacjentki stwierdziła, że poród odbędzie się przez cesarskie cięcie. O tym, że Barbara Bonk ma jednak rodzić siłami natury ostatecznie zdecydował ordynator (lekarz zmarł dwa lata temu).
Lekarka oskarżona o śmierć dziecka przerywa milczenie
Zdaniem prokuratury to jednak lekarka odbierała poród, więc ponosi odpowiedzialność za to, co się wydarzyło. Hanna Żwirska-Lembrych od początku nie przyznawała się do winy.
Lekarka oskarżona o śmierć dziecka przerywa milczenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska