Sąd ponownie rozpatrzy sprawę Teresy Koczubik oskarżonej o plagiat

Archiwum
Sąd Rejonowy w Opolu, który wcześniej rozpatrywał sprawę, uznał Teresę Koczubik za winną, ale ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu odstąpił od wymierzenia kary.
Sąd Rejonowy w Opolu, który wcześniej rozpatrywał sprawę, uznał Teresę Koczubik za winną, ale ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu odstąpił od wymierzenia kary. Archiwum
Sąd Okręgowy w Opolu uznał dziś, że plagiat pracy dyplomowej, o co oskarżona była Teresa Koczubik, to nie jest błaha sprawa i nie powinna zostać umorzona ze względu na niską społeczną szkodliwość czynu.

Dlatego sprawa Teresy Koczubik, radnej powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego i byłej już szefowej tamtejszego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej powinna zostać rozpatrzona przez sąd jeszcze raz.

Jak wynika z aktu oskarżenia Teresa Koczubik chcąc nabyć uprawnienia niezbędne do ubiegania się o stanowisko dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, musiała ukończyć studia podyplomowe z organizacji i zarządzania takimi placówkami.

Po to właśnie złożyła w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Opolu pracę, której przeważającą część - zdaniem śledczych - stanowi tekst Ewy Miller, dyrektorki Domu Dziecka w Kędzierzynie-Koźlu. Miller w 2004 roku ukończyła Wydział Pedagogiczny Uniwersytetu Opolskiego, pisząc pracę pt. “Funkcje i zadania Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w percepcji pracownika socjalnego".

Sąd Rejonowy w Opolu, który rozpatrywał sprawę uznał Teresę Koczubik za winną, ale ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu odstąpił od wymierzenia kary. Z tym nie zgodziła się prokuratura i autorka splagiatowanej pracy. Sąd odwoławczy przyznał im dziś rację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska