Sąd uznał za bezsporną winę Łukasza K. w zakresie obu zarzutów. Uwzględnił jednak jego dotychczasową niekaralność i odstąpił od wymierzenia mu kary. Łukasz K. ma jednak zapłacić 3 tysiące złotych na cele społeczne, ponieść część kosztów sądowych i koszt adwokata oskarżyciela posiłkowego.
Wyrok nie jest prawomocny. Obie strony - oskarżony i drugi z restauratorów Tadeusz G., który na rozprawie występował jako oskarżyciel posiłkowy, mogą od niego apelować.
Zdaniem prokuratury i sądu znany głuchołaski restaurator Łukasz K. w listopadzie 2017 roku sprzedał wbrew warunkom swojej koncesji butelkę wina i dwie butelki piwa. Dowiózł je osobiście do mieszkania klienta, po telefonicznym zamówieniu. Tymczasem według koncesji może sprzedawać alkohol wyłącznie w swoim lokalu.
Świadkami zdarzenia byli konkurent Łukasza K. - Tadeusz G. oraz jego syn. Żona Tadeusza G. od wielu lat prowadzi obok restauracji oskarżonego swój lokal gastronomiczny.
Obaj panowie pozostają w coraz bardziej głośnym konflikcie, piszą na siebie zawiadomienia do organów ścigania i różnych instytucji kontrolnych. Obaj wzajemnie oskarżają się też o nękanie. Według aktu oskarżenia w styczniu tego roku, w czasie policyjnej kontroli drogowej, Łukasz K. miał także grozić swojemu adwersarzowi, że „ukręci mu łeb”. Sam oskarżony potwierdził, że użył takiego sformułowania w czasie męskiej rozmowy, ale nie miał zamiaru nikomu grozić.
Sąd uznał, że Tadeusz G. miał jednak podstawy do obaw o swoje życie.
OPOLSKIE INFO - 24.08.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?