- Od początku uważałem, że nie łamię prawa i robię to wszystko dla dobra i bezpieczeństwa mieszkańców Kędzierzyna-Koźla - mówi portalowi nto.pl Jacek Żarowski.
Innego zdania był jednak Okręgowy Inspektorat Pracy w Opolu. Po przeprowadzonej w komendzie kontroli napisano w raporcie, że pracownicy straży miejskiej "niejednokrotnie wykonują pracę z naruszeniem prawa do odpoczynku dobowego", co jest niezgodne z kodeksem pracy.
Ponadto kontrolerzy stwierdzili, że w 48 przypadkach podczas ostatnich 6 miesięcy funkcjonariusze wykonywali pracę w godzinach nadliczbowych, ale nie otrzymywali za nie dodatków. Pracownicy nie składali również wniosków o odbiór czasu wolnego za godziny nadliczbowe.
W efekcie na komendanta Jacka Żarowskiego nałożono karę w wysokości 1,5 tysiąca złotych. Szef SM odwołał się jednak od tego wyroku do sądu.
Dziś mandat został uchylony, a sąd uznał, że działania komendanta nie były wykroczeniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?