Piotr Solloch - kryptonim "Sokół" współpracował ze służbami bezpieczeństwa od maja 1964 do październiku 1965. Zataił to w oświadczeniu złożonym wojewodzie w 2008 roku. Sąd Okręgowy we Wrocławiu ukarał go za to utratą prawa wybieralności i zakazał pełnienia funkcji publicznych na trzy lata.
O szczegółach tej sprawy pisaliśmy w grudniu ub.r. Solloch został zwerbowany do rozpoznania osób związanych z parafią rzymsko-katolicką w Krapkowicach i środowiska młodzieżowego. Miał wtedy 18 lat. Jak wyjaśniał, SB-ecy zastraszyli go, że nie zda matury, dlatego zgodził się na rejestrację. Gdy usłyszał jednak, że ma donosić na kolegów z seminarium, gdzie się wybierał, zrezygnował ze studiów i równocześnie zerwał współpracę.
Burmistrz opisał te kontakty w oświadczeniu lustracyjnym złożonym do IPN w maju 2007. Rok później w oświadczeniu, jakie złożył do wojewody opolskiego stwierdził jednak, że nie współpracował z SB. I dlatego Instytut Pamięci Narodowej, który porównał oba dokumenty, oskarżył go o kłamstwo lustracyjne. Sąd Okręgowy we Wrocławiu zgodził się z tym zarzutem.
- Sprawa wciąż jest w toku, a ja z orzeczeniem się nie zgadzam - podkreśla Piotr Solloch. - Wyjaśniałem już, że nie donosiłem na kolegów, a okoliczności mojej rejestracji przez agentów opisałem w oświadczeniu dla IPN. Popełniłem błąd składając to drugie oświadczenie, mogłem wcale go nie pisać, bo wojewoda nie powinien tego wymagać.
Składając pismo do wojewody był przekonany, że nie ma ono wagi prawnej: dlatego że zgodnie z przepisami burmistrzowie mają obowiązek składać oświadczenia tylko przed wyborami i dlatego, że złożył obszerne wyjaśnienia wcześniej w IPN.
Co się stanie, jeśli sąd apelacyjny uzna wyrok za słuszny? Czytaj w poniedziałkowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
