Zmiana wejdzie w życie 1 lipca - zapowiada Joanna Dębek z Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości. W całym kraju likwidacja obejmie ok. 120 wydziałów grodzkich w sądach średniej wielkości, zatrudniających w sumie 10 - 20 sędziów.
Zobacz: Nowy pakiet antykryzysowy
Dotychczas te wydziały zajmowały się wykroczeniami, drobniejszymi sprawami karnymi i cywilnymi, w których wartość sporu nie przekracza 10 tys. zł. Po reorganizacji także te sprawy przejmą w sądach rejonowych wydziały karne i cywilne. Tam też formalnie przejdą sędziowie i pracownicy administracji byłych wydziałów grodzkich.
- Nie ma potrzeby funkcjonowania dodatkowych wydziałów - argumentuje Joanna Dębek. - To powodowało rozdrobnienie struktury organizacyjnej sądów.
Resort sprawiedliwości zapowiada, że reorganizacja nie spowoduje wydłużenia czasu oczekiwania na wyrok. Innego zdania są sędziowie.
- Przeciwnie, czas rozpatrywania spraw i czekania na wyrok na pewno się wydłuży - uważa Iwona Twardzik, prezes Sądu Rejonowego w Brzegu. - Realne obciążenie sędziów pracą będzie przecież większe.
Zobacz: Za granicą składki niższe
- To oczywiste, że więcej czasu poświęcę poważnemu przestępstwu, a drobne wykroczenia będę rozstrzygał w drugiej kolejności, choć mam świadomość, że to też mogą być sprawy uciążliwe dla ludzi - przyznaje jeden z sędziów karnistów, prosząc o anonimowość.
Sędziowie argumentują: w wydziałach grodzkich mogli się lepiej wyspecjalizować, łatwiej było też zorganizować pracę. Przez średniej wielkości wydział grodzki w naszym wojewódzkie średnio rocznie przewija się 2 - 4 tys. spraw.
- A po zmianie będziemy mieli w wydziale karnym prawie 6 tys. spraw rocznie! - mówi Ewa Filipska-Bazgier, prezes sądu w Strzelcach Opolskich. - Obawiam się, czy przewodniczący wydziału da sobie radę z nadzorowaniem takiej ilości postępowań.
Po cichu mówi się, że minister Czuma szuka oszczędności, ale się przeliczy, bo te będą niewielkie. Odpadną tylko dodatki funkcyjne dla przewodniczącego wydziału (750 zł) i kierownika sekretariatu (340 zł). Już rok temu zlikwidowano wydziały grodzkie w najmniejszych sądach. Na Opolszczyźnie ta likwidacja dotknęła Głubczyce i Olesno.
- Jesteśmy małym sądem i ta zmiana nie wpłynęła na sprawność orzekania - zapewnia Agnieszka Piela, wiceprezes SR w Głubczycach. - Ale oszczędności były złudne, bo musieliśmy przyznać dodatki funkcyjne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?