Saltex 4 liga: Czarni Otmuchów - Olimpia Lewin Brzeski 1-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Artur Szeląg zdobył bramkę dla czarnych już w 1. minucie.
Artur Szeląg zdobył bramkę dla czarnych już w 1. minucie. Sławomir Jakubowski
Po raz kolejny smakiem obeszli się piłkarze z Lewina Brzeskiego. Choć fatalnie zaczęli mecz, to mieli więcej argumentów i okazji, aby go wygrać.

Nie minęło kilkanaście minut meczu w Otmuchowie, a miejscowi gracze i kibice świętowali. Akcję prawą stroną przeprowadził rychlik, „związał” trzech rywali i oddał piłkę Szelągowi. Ten znalazł się na czystej pozycji i lewą nogą uderzył nie do obrony z 17 metra. Minęło 60 sekund, a powinno być 1-1, ale doskonałą szansę zmarnował Raś.

Kolejne 20 minut należało do miejscowych. Dwukrotnie niecelnie uderzał z dystansu Szeląg, w dobrej sytuacji nieco pogubił się Ilasz i źle trafił w piłkę, a Hasiak posłał futbolówkę w boczną siatkę. Już w 45. min Szeląg znów miał sporo miejsca, ale tym razem bronił Dąbrowski. Końcówka pierwszej części należała już do gości.

Wprowadzony w 35. min minucie Zagórski natychmiast strzelał z 10 metrów, ale z doskonałej strony pokazał się Popardowski. Bramkarz czarnych zresztą z każdą minutą stawał się bohaterem. Co prawda po próbie S. Mączyńskiego wyręczył go kolega z defensywy, ale potem złapał piłkę po groźnych strzałach Duskiego i Rasia, dobrze interweniując też po rzutach rożnych. W 40. min nie miał większych szans. Zagórski obsłużył S. Mączyńskiego, a ten trafił przy dalszym słupku.

W drugiej części goście zagrali jeszcze bardziej ofensywnie i przełożyło się to na kolejne szanse bramkowe. Do zagrania Zagórskiego nie zdążył niepilnowany Raś, główkę Zagórskiego zablokował na linii obrońca, a po akcji S. Mączyńskiego spudłował Zagórski. Wreszcie niewiele zabrakło do szczęścia Staweckiemu, który finalizował dośrodkowanie z wolnego Jurka.

- Znów jest niedosyt, coś chyba siedzi w głowie piłkarzy, bo dochodzimy do sytuacji, ale je marnujemy – podsumował Grzegorz Krzyżanowski, trener Olimpii. - Gdybyśmy szybko doprowadzili do remisu, a okazja była idealna w drugiej minucie, to byśmy wygrali, a tak goniliśmy wynik trochę zbyt nerwowo.

Czarni Otmuchów - Olimpia Lewin Brzeski 1-1 (1-1)
1-0 Szeląg – 1., 1-1 S. Mączyński – 40.
Czarni: Popardowski - Klag, Pacławski (46. Gunia), Wezner, A. Magier - Hasiak, Szeląg, Marzec, Rychlik – Śliż, Ilasz (60. Marszałek). Trener Tomasz Rak.
Olimpia: Dąbrowski - Buśko (46. R. Maczyński), Moczko, Stawecki, Adasik - S. Maczyński (81. Marszałek), Dulski, Maj (35. Zagórski), Jurek, Raś - Kramczyński (60. Stawniczy). Trener Grzegorz Krzyżanowski.
Sędziował Mirosław Zapotoczny (Krapkowice).
Żółte kartki: Rychlik, Marzec - Stawniczy.
Widzów 100

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska