W Kup spotkały się dwa zespoły, które mają za sobą dobry okres i pasmo sukcesów. Oba nie podtrzymały zwycięskiej serii, ale też zachowały miano niepokonanych. Choć ozdoba każdego meczu są bramki, a tych kibice nie zobaczyli, to na brak emocji nie mogli narzekać. Lepsze wrażenie w pierwszej części sprawiali przyjezdni i to oni mieli swoje szanse. W 10 min Kierdal najpierw posłał piłkę z rzutu wolnego w mur, a z dobitką poradził sobie Wnuk.
Miejscowi odpowiedzieli kontrą, po której uderzał Bojar, ale wprost w bramkarza, a Pudełko, który starał się poprawić spudłował. Po-Ra-Wie atakowało głównie skrzydłami i szukało szybkiej wymiany piłki lub dośrodkowania. Po jednej z takich akcji uderzał Jędrzejczyk, ale chybił. Najlepszą okazję miał jednak tuż po przerwie, kiedy wykorzystał błąd obrońcy i znalazł się sam na sam z Wnukiem. Bramkarz Kup odbił piłkę uderzoną wprost w niego.
Piłkarze z Większyc posiadali przewagę, zdominowali środek boiska i teraz okazję próbowali stworzyć dalekimi podaniami. Po takim rezerwowy tracz wychodził na czystą pozycję, ale piłka mu odskoczyła zbyt daleko i jej nie dogonił. Dopiero w ostatnich minutach śmielej poczynali sobie miejscowi, którzy długo próbowali wykorzystać stały fragment gry. Po nim uderzał Pudełko, a wcześniej dwa razy próbował Świętek, ale Kopiczko za każdym razem był lepszy.
Kup - Po-Ra-Wie Większyce 0-0
Kup: Wnuk - Koczanowski, Warzyc, Wróbel, Butrym - Świętek, Moschner, Kampa (87. Szymków), Sobczak, Pudełko - Bojar (73. Marcinów). Trener Łukasz Kabaszyn.
Po-Ra-Wie: Kopiczko - Matyja, Rypa, Kierdal, Kozołup - S. Stachura (84. Siodlaczek), Łebkowski, Atroszko (66. Ochwat), Ściański (60. Tracz), Makowski (79. Gorzkowski) - Jędrzejczyk. Trenerzy: Kamil Stachura i Mariusz Janik.
Sędziował Grzegorz Orzeł (Strzelce Opolskie).
Widzów 130.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?