Saltex 4 liga: Małapanew Ozimek - Start Namysłów 3-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Bramkarz Małejpanwi Krzysztof Stodoła miał okazję by się wykazać.
Bramkarz Małejpanwi Krzysztof Stodoła miał okazję by się wykazać. Sławomir Jakubowski
Od pierwszych minut gospodarze prowadzili grę, ale Start odpowiadał groźnymi kontrami i dotrzymywał im kroku. Miejscowi sprawę załatwili po swojej myśli dopiero po godzinie gry.

Małapanew opanowała środek boiska i szukała okazji bramkowej, ale tę miał Start. W 6. min Smolarczyk znalazł się sam na sam ze Stodołą, który - jak się później okazało – zaliczył swoją nie pierwszą kapitalną interwencję. Za chwilę musiał wybijać piłkę po rzucie rożnym, ale przejął ją Biliński. Z jego próbą golkiper z Ozimka też sobie poradził.

Miejscowi odpowiedzieli po kwadransie, a blisko szczęścia był Wiśniewski. Po jego strzale piłka odbiła się od golkipera Startu i zmierzała do bramki. Zbyt wolno i zdążył ją wybić jeden z obrońców. W 23. min Wiśniewski miał jeszcze lepszą sytuację po podaniu Franka. Kolega wyłożył mu piłkę jak na tacy, ale Wiśniewski źle trafił. W kolejnych minutach kibice zobaczyli jeszcze dwie próby z dystansu Franka i P. Pabiniak.

Znacznie lepiej zrobił to w 42. min Wróblewski, jednak na posterunku był Stasiowski. Drugą połowę gospodarze zaczęli od szybkich ataków i znów paradoksalnie szansę miał Start. W 57. min P. Pabiniak przytomnie zagrał do wychodzącego sam na sam Kamila Błacha, ale Stodoła odważnym wyjściem zażegnał niebezpieczeństwo.

W 66. min padł wyczekiwany gol. Po wrzutce w pole karne Franek trafił w słupek, a piłka trafiła pod nogi Jaroszyńskiego, a ten już skierował ją do siatki. Riposta Startu powinna być natychmiastowa, ale Stodoła zdołał dotknąć piłki posłanej przez Szczygła i ta tylko „przeszła” po poprzeczce.

Za chwilę było 2-0, po zagraniu ręką w polu karnym i „jedenastce” wykorzystanej przez Góniaszka. Dwa razy Stasiowskiego próbowali zaskoczyć Franek i Wiśniewski, ale udało się to Habdasowi. Minutę po wejściu na boisko, w pierwszym kontakcie z piłką dobił przytomnie strzał Wiśniewskiego.

Start walczył o honorowego gola. Lewandowski powstrzymał Smolarczyka, a w ostatniej minucie P. Pabiniak wykorzystał rzut karny, podyktowany za rękę w polu karnym.

Małapanew Ozimek - Start Namysłów 3-1 (0-0)
1-0 Jaroszyński - 66., 2-0 Górniaszek - 71. (karny), 3-0 Habdas - 88., 3-1 P. Pabiniak - 90. (karny)

Małapanew: Stodoła - Kuźma, Kamiński, Lewandowski - Suchecki, Górniaszek, Wróblewski, Franek, Sowiński (87. Habdas) - Jaroszyński (82. Stupak), Wiśniewski. Trener Dariusz Kaniuka.

Start: Stasiowski - Sarnowski, Ciupa, Żołnowski, Krystian Błach (72. Ł. Pabiniak) - Ławrinenko (77. Szczygieł), Bliński (72. Dempniak), Ptak (57. Wilczyński), Kamil Błach - P. Pabiniak, Smolarczyk. Trener Bartosz Medyk.

Sędziował Przemysław Mielczarek (Kluczbork)
Żółte kartki: Wilczyński.
Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska