Saltex 4 liga: Pogoń Prudnik - Kup 1-0

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Dawid Cajzner, obrońca Pogoni Prudnik.
Dawid Cajzner, obrońca Pogoni Prudnik. Sławomir Jakubowski
Po raz drugi z rzędu prudniczanie zapewnili sobie komplet punktów w doliczonym czasie gry. Tym razem bohaterem został Mogielnicki, który wykorzystał prezent od rywala.

Ukrainiec w 92. minucie przejął źle wybitą piłkę i przebiegł z nią blisko 40 metrów, mijając dwóch rywali i kończąc wszystko strzałem obok bramkarza.

- Zasłużyliśmy na tego gola, przez większą część meczu posiadaliśmy inicjatywę i już wcześniej powinniśmy zdobyć bramkę – powiedział Dariusz Przybylski, trener Pogoni. - Rywal nastawił się na kontrę i mógł nas skarcić, ale to my mieliśmy lepsze sytuacje.

Spotkanie rozpoczęło się jednak od niecelnej główki Bojara, ale to wyjątek od reguły, bo to miejscowi atakowali, ale nie potrafili się przedrzeć, przez szczelną obronę Kup. Udało się to w sumie dwa razy. Najpierw w dobrej pozycji na strzał nie zdecydował się Wójtowicz, a jego podanie do Rudzkiego zostało zatrzymane. W 36. min Mogielnicki idealnie obsłużył tego drugiego, ale trafił wprost we Wnuka. Napastnik prudnickiej drużyny uderzał jeszcze w 40. min, ale znów w bramkarza.

Drugą połowę znów lepiej zaczęli goście, którzy znów za sprawą Bojara mogli się pokusić o prowadzenie. Po dobrym zagraniu piłka mu jednak lekko uciekła i już w trudnej sytuacji nie zdołał już dobrze uderzyć. Z kolei po rzucie rożnym strzelił Pudełko, ale Roskosz nie dał się zaskoczyć.

W 55. min odpowiedzieć mógł Forma po indywidualnej akcji, ale uderzył zbyt słabo, a Churas z kolei spudłował. W 65. min faulowany w polu karnym był Kudryk i wydawało się, że miejscowi wreszcie dopną swego. Intencje pomocnik miejscowych wyczuł jednak Wnuk. Ten sam piłkarz Pogoni uderzał następnie z rzutu wolnego i tym razem minimalnie się pomylił.

Lepiej radzący sobie goście swoją trzecią sytuację mieli za sprawą Bojara, ale tym razem nic on nie wskórał. W efekcie nadeszła 92. minuta, która rozstrzygnęła losy spotkania.

- Przed przerwą rywal dominował bezsprzecznie, w drugiej zagraliśmy już na remis, ale jeden błąd kosztował nas stratę wszystkich punktów – podsumował Łukasz Kabaszyn, trener gości. - Graliśmy bez czterech podstawowych piłkarzy, brakło jakości w grze, ale remis powinniśmy osiągnąć zwłaszcza, że przestrzegałem o koncentracji do końca.

Pogoń Prudnik - Kup 1-0 (0-0)
1-0 Mogielnicki - 90.
Pogoń: Roskosz - Pietruszka (62. Rysz), Wicher, Cajzner, Wójtowicz - Mogilecki, Churas, Kudryk (84. Fedorowicz), Forma (62. Dziwisz), Surma (89. Płóciennik) - Rudzki.
Kup: Wnuk - Koczanowski, Wróbel, Moschner, Kampa - Marcinów, Krężlewski (70. Okoń), Sobczak, Szymków, Pudełko - Bojar. Trener Łukasz Kabaszyn.
Sędziował Tomasz Okaj (Kluczbork).
Żółte kartki: Pietruszka, Wójtowicz – Krężlewski, Sobczak.
Widzów 220.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska