Saltex 4 liga: Polonia Głubczyce - Kup 3-0

Wszystko mogło się ułożyć zupełnie inaczej, gdyby w 11. min Knapik wykorzystał "setkę". Wówczas, po minięciu Czarneckiego uderzał z 5 metra, ale posłał piłkę nad poprzeczką.

- Rywal miał właściwie jedną klarowna okazję, a tak nie potrafili nas zaskoczyć, ale gdyby ją wykorzystali, to mogło być różnie. To na nas ciążyłaby presja, musielibyśmy ryzykować, a z kontry rywal mógł nas skarcić i wygrana nie była by pewna. Gol jednak nie padł, a my mieliśmy pełną kontrolę nad meczem.

W 28. min sytuacja była już zdecydowanie komfortowa, gdyż miejscowi objęli prowadzenie. Siodlaczek zagrał prostopadłą piłkę do wbiegającego Rudzińskiego, a ten wygrał pojedynek sam na sam z Wnukiem. Za chwilę pierwszą swoją szansę miał król strzelców ligi Bawoł, ale wykorzystał dopiero drugą. W 37. min ponownie w roli asystenta wystąpił Siodlaczek. Zagrał na 16 metr do Bawoła, a ten ulokował piłkę w siatce.

Po przerwie wiele się nie zmieniło Polonia grała spokojnie, rozbijała ataki rywala i sama miała szansę na podwyższenie. Dwa razy w pole karne dogrywał Jamuła, a dwa razy uderzał Bawoł. Pierwszy strzał obronił w dobrym stylu Wnuk, a drugi głową minął cel. Wreszcie w 83. min po akcji oskrzydlającej piłka trafiła na 20 metr do Zalewskiego, a ten strzałem po ziemi ustalił wynik mecz.

Trener Kup Grzegorz Świerczek po meczu stwierdził: - Polonia grała statycznie, a nie potrafiliśmy tego wykorzystać, choć dużo walczyliśmy. Szkoda zmarnowanej szansy Knapika i kilku niecelnych strzałów Bojara.

Polonia Głubczyce - Kup 3-0 (2-0)
1-0 Rudziński - 28., 2-0 Bawoł - 37., 3-0 Zalewski - 83.

Polonia: Woźniak - Lenartowicz, Czarnecki, Wiciak, Jamuła - Hajduk (67. Krywko), Kobylnik, Siodlaczek (75. Zawadzki), Zalewski, Rudziński (70. Milewski) - Bawoł. Trener Marek Hanzel.

Kup: Wnuk - Dobrzyński, Draguć, Wróbel, Butrym - Badecki (82. Wilczek), Moschner, Szymków, Pudełko (87. Koczanowski) - Knapik, Bojar. Trener Grzegorz Świerczek.

Sędziował Bartosz Owsiany (Opole).
Widzów 240.