Przed przerwą przy piłce utrzymywali się miejscowi, ale właściwie nic z tego nie wynikało. Oddali ledwie trzy strzały, w tym jeden celny Zalewskiego, który nie mógł sprawić kłopotu bramkarzowi. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a mogło być zupełnie inaczej. Już w pierwszej akcji meczu w dobrej pozycji Fabiszewski nie zdecydował się na strzał, a jego podanie do Rychlika było złe.
- Nie radziliśmy sobie w ataku pozycyjnym, gra się jakoś nie kleiła, na dodatek po przerwie straciliśmy gola – mówił Marek Hanzel, trener Polonii. - Uśmiechnęło się jednak do nas szczęście, dobre zmiany dali wprowadzenie zawodnicy, a sam mecz się rozwinął.
Strzelanie rozpoczął w Głubczycach rezerwowy Skalnika Skorupa, który po długim podaniu Maryszczak, zwiódł obrońcę i strzałem w długi róg pokonał Woźniaka. Bramkarz bezradny był także po strzale Miki z 23 metrów, a takich uderzeń się po prostu nie broni. Pomocnik Skalnika dał przyjezdnym drugie prowadzenie, bo chwilę wcześniej po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Zawadzkiego, do siatki trafił Lenartowicz.
Jak już padł gol, to kolejne kibice oglądali co kilka minut, a sześć padło w zaledwie 18. minut. W tym czasie na 2-0 nie zdołał jednak podwyższyć z bliska Mika. Trafił za to na 2-2 Bawoł. Znów po kornerze Zawadzkiego, Lenartowicz tym razem zgrał piłkę i napastnik Polonii dopełnił formalności. 4 min później po faulu na Zalewskim Czarnecki wykorzystał rzut karny i wreszcie w 71. min po przedłużeniu lotu piłki przez Rudzińskiego, Bawoł znalazł się sam na sam ze Stefaniakiem i pokonał go po raz czwarty.
Ekipa z Graczy mogła wrócić do gry pięć minut później, ale główkujący z najbliższej odległości Skorupa, posłał piłkę obok słupka.
- Nic nie zapowiadało naszej porażki, graliśmy dobrze i nie pozwalaliśmy długo rywalowi na stworzenie zagrożenia – podsumował trener Skalnika Grzegorz Kutyła. - Niestety frajersko straciliśmy trzy gole po stałych fragmentach gry i na własne życzenie przegraliśmy.
Polonia Głubczyce - Skalnik Gracze 4-2 (0-0)
0-1 Skorupa - 53., 1-1 Lenartowicz - 58., 1-2 Mika - 62., 2-2 Bawoł - 64., 3-2 Czarnecki - 68.(karny), 4-2 Bawoł - 71.
Polonia: Woźniak - Jamuła, Wiciak, Lenartwoicz, Joszko (46. Zawadzki) - Hajduk (46. Rudziński), Czarnecki, Zalewski, Kobylnik, Krywko (63. Siodlaczek) - Bawoł (78. Milewski). Trener Marek Hanzel.
Skalnik: Stefaniak - Kozłowski, Ficoń, Zajączkowski (73. Wasilewski), Parada - Maryszczak, Michalak (65. Paczek), Mika, Fogel, Fabiszewski (36. Skorupa) - Rychlik (46. Wawrzyniak). Trener Grzegorz Kutyła.
Sędziował Łukasz Pytlik (Nysa).
Żółte kartki: Lenartowicz – Michalak, Wawrzyniak.
Widzów 220.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?