Saltex 4 liga: Po-Ra-Wie Większyce - Stal Brzeg 1-2

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Przy piłce pomocnik Stali Tomasz Gajda.
Przy piłce pomocnik Stali Tomasz Gajda. Jarosław Staśkiewicz
W meczu na szczycie trzeci w tabeli zespół Po-Ra-Wia Większyce uległ liderowi z Brzegu, ale trener miejscowych Mariusz Janik był zadowolony z występu swoich podopiecznych.

Po-Ra-Wie nie zmieniło taktyki na defensywną i w pierwszym kwadransie prowadziło grę i szukało drogi do bramki Raczkowskiego, ale ten musiał interweniować tylko po próbie Jędrzejczyka. Zresztą napastnik z Większyc próbował przed przerwą dwa razy, ale drugi strzał był dużo gorszy. Swoją szansę mógł też mieć Ściański, ale na 16 metrze nieatakowany źle opanował piłkę i rywal mu ją wybił.

Z czasem piłkę na dobre przejęli goście, ale ich akcje kończyły się niecelnymi podaniami, stratami i spalonymi. Groźnie było tylko w 21. min kiedy obok słupka uderzał Gordzielik, a już w 27. min Stal prowadziła. Akcję rozpoczął Gajda, a mocnym uderzeniem z dystansu sfinalizował Gordzielik. Piłka trafiła w poprzeczkę i spadła pod nogi Poważnego. Ten strzału nie oddał, ale do akcji wmieszał się Jaworski i pewnie pokonał Popandę.

Początek drugiej połowy zwiastował koniec walki i emocji. Po ledwie 180 sekundach lider podwyższył, a wreszcie cieszyć mógł się aktywny Gordzielik. Dobre podanie do boku Jaworskiego, jeszcze lepsze mocne zagranie w pole karne i nabiegający Gordzielik tylko dostawił nogę i golkiper miejscowych wyciągał piłkę z siatki. Stal grając na luzie stwarzała sobie kolejne okazje, ale brakowało im wykończenia, dokładności, a może większego zdecydowania w polu karnym.

Wykorzystać to mogli gospodarze, a zwłaszcza Tracz. Najpierw w dobrej sytuacji w polu karnym nie trafił jednak w piłkę, ale następnie zrehabilitował i zdobył kontaktowego gola. Po wrzutce K. Stachury na dalszy słupek i zgraniu Jędrzejczyka nie miał kłopotów z pokonaniem Raczkowskiego.

Potem Tracz miał jeszcze jedną okazję na remis, ale uprzedził go bramkarz. Miejscowi grali długimi podaniami, bili piłkę w pole karne, ale bez efektu. Tymczasem brzeżanie powinni zakończyć niepotrzebne nerwy. Popanda świetnie odbił jednak strzał z bliska Jaworskiego, a Janeczek posłał piłkę obok słupka.

Po-Ra-Wie Większyce - Stal Brzeg 1-2 (0-1)
0-1 Jaworski - 27., 0-2 Gordzielik - 48., 1-2 Tracz - 78.

Po-Ra-Wie: Popanda - Matyja, Rypa, Kozołup, Atroszko - Makowski (51. S. Stachura), Łebkowski, Kierdal, Ściański (51. Tracz), Szafarczyk (65. K. Stachura) - Jędrzejczyk. Trenerzy Kamil Stachura i Mariusz Janik.

Stal: Raczkowski - Dołgan , Józefkiewicz, Sikorski, Kiełbasa - Gajda, Szpak (72. T. Mencel), Poważny (63. Płomiński), Boczarski, Gordzielik (78. Janeczek) - Jaworski (90. Bonar). Trener Sebastian Sobczak.

Sędziował Grzegorz Orzeł (Strzelce Opolskie).
Żółte kartki: S. Stachura, Jędrzejczyk, Tracz – Szpak, Płomiński.
Widzów 180

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska