Saltex 4 liga: Stal Brzeg - Chemik Kędzierzyn Koźle 1-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Marcin Raczkowski, bramkarz Stali Brzeg.
Marcin Raczkowski, bramkarz Stali Brzeg. Sławomir Jakubowski
Obie ekipy należą od początku bieżących rozgrywek do ścisłej czołówki, ale przed meczem myślały o rehabilitacji i powrocie na właściwe tory.Udało się połowicznie, bo padł remis.

Przed tygodniem Chemicy zakończyli bowiem serię 18 spotkań bez porażki (1-3 z Pogonią), a Stal doznała pierwszej porażki w tym sezonie (0-1 z Polonią). Kibice, którzy zdecydowali się wybrać w sobotnie popołudnie na stadion miejski w Brzegu na pewno nie żałowali. Po pierwsze piłkarze stworzyli ciekawe widowisko i gołym okiem widać było, że interesuje ich tylko wygrana. Poza tym na trybunach było kolorowo i głośno, za sprawą fanów jednych i drugich.

Pierwsi powinni się cieszyć kibice miejscowych, ale swojego dnia nie miał Synówka. Już po 180 sekundach znalazł się na 11. metrze przed bramką gości i wyraźnie mierzył, aby trafić przy słupku. Tak się stało, ale niestety dla niego piłka poszybowała nie z tej strony, z której miała. Napastnik Stali po kwadransie miał kolejną szansę. Tym razem po prostopadłym zagraniu z głębi pola wyszedł sam na sam z Olszewskim, ale ten zachował spokój, wyczekał rywala i odbił piłkę.

Dosłownie chwilę wcześniej po raz pierwszy dał o sobie znać Czepul, ale i Raczkowski zna swój fach, więc obronił strzał bramkostrzelnego napastnika Chemika. Nieszczęściu nie zapobiegł jednak w 31. min. Chemik nie po raz pierwszy udowodnił wówczas, co jest jego najmocniejszą stroną. To stałe fragmenty gry. Tym razem po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i zamieszaniu kolegów wyręczył stoper Browarski, który wpakował piłkę do siatki.
Uskrzydlony Chemik przejął inicjatywę, którą do tej pory miał rywal i omal nie nadział się na kontrę. W 40. min Olszewski znów był jednak lepszy od Synówki, a za chwilę po zagraniu Jaciuka okazję zmarnował Czepul. Do normy, czyli lekkiej przewagi Stali, wróciło po przerwie. Stal serią wykonywała rzuty rożne, ale bez efektu. Ten dał w 56. min strzał Szpaka, którego Olszewski nie obronił.

Gospodarze starali się pójść za cisem, a dwa razy uderzał Kulczycki. W 70. min pomylił się, a w doliczonym czasie bramkarz odbił piłkę na rzut rożny. Jako ostatni okazję miał Czepul z rzutu wolnego, ale nie zaskoczył dobrze ustawionego Raczkowskiego.

Stal Brzeg - Chemik Kędzierzyn Koźle 1-1 (0-1)
0-1 Browarski - 32., 1-1 Szpak - 54.
Stal: Raczkowski - Krawców, Józefkiewicz, Sikorski, Ptak - Kulczycki, Mencel (46. Lipiński), Szpak, Michalak, Poważny (74. Raczyński) - Synówka (70. Fabiszewski). Trener Sebastian Sobczak
Chemik: Olszewski - Krzyszczak (63. Kampa), Browarski, Paterok, Jaciuk - Sadyk (89. Woźniak), Jakubczak (61. Łysek), Dyczek, Remień, Adamus (75. Kordys) - Czepul. Trener Robert Latosik
Sędziował Sebastian Grzebski (Nysa)
Żółte kartki: Dyczek, Sadyk, Remień.
Widzów 350

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska