Saltex 4 liga: Stal Brzeg - Skalnik Gracze 0-1

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Były zawodnik Stali Damian Michalak (z lewej) stara się powstrzymać skrzydłowego gospodarzy Tomasza Gajdę.
Były zawodnik Stali Damian Michalak (z lewej) stara się powstrzymać skrzydłowego gospodarzy Tomasza Gajdę. Oliwer Kubus
W 26. kolejce rozgrywek pierwszej porażki doznała Stal Brzeg. Jej niespodziewanym pogromcą okazał się Skalnik Gracze. Jedyną bramkę zdobył Grzegorz Maryszczak.

Stal wciąż ma bardzo dużą (15 punktów) przewagę nad drugą w tabeli Polonią Głubczyce i pewnie zmierza w stronę III ligi. Sobotnia porażka jest jednak sygnałem dla działaczy, że zespół po awansie, by myśleć o utrzymaniu, trzeba będzie wzmocnić.

Brzeżanom przytrafił się słabszy dzień i nie byli w stanie narzucić przeciwnikom swojego sposobu gry. Początek należał jednak do nich. W pierwszym kwadransie rzucili się do ataku, chcąc jak najszybciej objąć prowadzenie. Pod bramką Patryka Stefaniaka kotłowało się, ale piłka zamiast wpaść do siatki, odbijała się od słupków i poprzeczki.

Wydawało się, że gol dla gospodarzy jest kwestią czasu, lecz z każdą minutą goście czuli się pewniej. Głęboko cofnięci w defensywie uprzykrzali życie rywalom, a w ofensywie liczyli na przebojowe akcje Damiana Paczka i Grzegorza Maryszczaka. Z tymi nieśmiałymi próbami miejscowa obrona radziła sobie łatwo, tak że w pierwszej połowie Skalnik nie miał sytuacji bramkowych.

Stal przeciwnie. Do przerwy stworzyła jeszcze dwie dogodne okazje, które nie zostały wykorzystane przez Bartłomieja Kulczyckiego i Łukasza Bonara. Mimo to kibice gospodarzy, którzy przez cały mecz głośno dopingowali swoich piłkarzy, liczyli, że worek z bramkami rozwiąże się i Stal zgarnie następne trzy punkty.

- Początek okazał się kluczowy dla przebiegu spotkania - komentował pomocnik brzeskiej drużyny Łukasz Szpak. - Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że szybko strzelamy gola, po czym kontrolujemy mecz i dobijamy przeciwników. Tym razem bramka, mimo wielu okazji, nie padła, co zburzyło koncepcję.

Na drugą część podopieczni Sebastiana Sobczaka wyszli zdekoncentrowani. Popełniali proste błędy przy rozegraniu, grali zbyt wolno i przewidywalnie. Przyjezdni zagęścili środek pola, podwajali krycie i widząc nie najlepszą postawę lidera, zwietrzyli szansę na zwycięstwo.

Wysyłali sygnały ostrzegawcze. W 50. min Maryszczak znalazł się tuż Marką Szymochą, przelobował go, ale piłkę sprzed linii bramkowej wybili defensorzy Stali. Napastnik Skalnika zrehabilitował się w 73. min. Przejął piłkę na 20. metrze, uderzył bez namysłu z woleja i zaskoczył Szymochę.

- Po słabym otwarciu przebudziliśmy się i w drugiej połowie byliśmy równorzędnym rywalem - tłumaczył strzelec jedynego gola. - Trener uczulał, byśmy grali twardo i zdecydowanie, jednocześnie będąc skoncentrowanym do ostatniego gwizdka.

Do końca trwał napór gospodarzy, ale obrona Skalnika stanęła na wysokości zadania, a kiedy wreszcie brzeżanie trafili do siatki, sędziowie dostrzegli spalonego Tomasza Jaworskiego. Tym samym zespół z Graczy zakończył wspaniałą serię bez porażki Stali.

- Graliśmy za bardzo indywidualnie - szukał przyczyn przegranej Szpak. - Skład naszej ekipy nie zmienił się diametralnie w porównaniu do poprzedniego roku i być może dlatego Skalnik znał lekarstwo na nas. Wytrącał z rytmu, a w naszych szeregach po nieudanych akcjach pojawiała się nerwowość.

Skalnik udowodnił, że jego dobra postawa wiosną nie jest dziełem przypadku. Gdyby w tabeli uwzględniać wyłącznie wyniki z rundy rewanżowej, zespół Grzegorza Kutyły plasowałby się na czwartej pozycji.

Stal Brzeg - Skalnik Gracze 0-1 (0-0)
0-1Maryszczak - 73.

Stal: Szymocha - Dołgan (66. Płomiński), Sikorski, Józefkiewicz, Mazur - Gajda, Boczarski, Szpak, Bonar (62. Poważny), Kulczycki (73. Gordzielik) - Jaworski. Trener Sebastian Sobczak.
Skalnik: Stefaniak - Kozłowski, Skorupa, Ficoń, Parada - Fabiszewski (90. Wasilewski), Michalak, Sierakowski (90. Z. Bąk), Fogel (34. D. Płaza), Paczek (86. Wawrzyniak) - Maryszczak. Trener Grzegorz Kutyła.

Sędziował Tomasz Okaj (Kluczbork). Żółte kartki: Szpak - D. Płaza, Fabiszewski, Michalak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska