Saltex 4 liga: Starowice - Małapanew Ozimek 0-2

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Pomocnik Małejpanwi Pzimek Patryk Sowiński.
Pomocnik Małejpanwi Pzimek Patryk Sowiński. Sławomir Jakubowski
To miał być mecz kolejki, gdyż zmierzyły się zespoły na fali. Gospodarze nie doznali porażki w pięciu kolejnych spotkaniach, a goście z Ozimka w czterech. W bezpośrednim starciu zasłużenie triumfowała Małapanew.

- Mieliśmy swoje problemy, bo wypadli Dembiński, Półchłopek i Rupental, ale tym się nie ma co tłumaczyć, bo są inni w zespole - stwierdził Waldemar Sierakowski ze Starowic. - Małapanew była zespołem lepszym, kreowała grę i sytuację.

Podopieczni trenera Dariusza Kaniuki od początku wiosny prezentują dobrą grę, popartą wygranymi, choć do życzenia pozostawia skuteczność. W każdym meczu potrafią bowiem stworzyć sporo okazji, ale równie dużo marnują. Na swoje szczęście zawsze zdobywają co najmniej gola więcej od rywala. Nie inaczej było w Grodkowie, gdzie rozegrano wczorajszy pojedynek.

Małapanew posiadała przewagę, prowadziła grę, ale to goście stanęli przed szansą na otwarcie wyniku. W 12. min w dobrej pozycji znalazł się Olenkiewicz, jednak z jego strzałem poradził sobie Stodoła. Miejscowi jeszcze raz byli bliscy szczęścia w 26. min, ale po wolnym Łozińskiego i rykoszecie piłka minęła słupek.

Zdecydowanie aktywniejsi w ataku byli przyjezdni. Jako pierwszy próbował z dystansu Jaroszyński, który następnie popisał się efektownym, ale niecelnym „szczupakiem”. Wreszcie w 42. min Sowiński zbiegł do środka boiska i dograł w pole karne. W piłkę nie trafił jeden z obrońców Starowic i ta wpadła do siatki.

Po przerwie przeważała ekipa z Ozimka, ale nie potrafiła postawić kropki nad „i”. Powinien to zrobić Jaroszyński, ale w dwóch sytuacjach sam na sam z bramkarzem zbyt lekko posłał piłkę. Po zagraniu wzdłuż linii futbolówki nie sięgnął z kolei Wiśniewski, a po rzucie rożnym z 5 metrów spudłował Kamiński. Wynik ustalił w ostatniej minucie Wiśniewski po solowym rajdzie i strzale z 15 metrów.

- Rywale grali prostymi środkami, to my operowaliśmy piłką i stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką - ocenił Dariusz Kaniuka, trener Małejpanwi. - Na trudnym terenie zdobyliśmy bardzo cenne punkty. Na szczęście nie zapłaciliśmy za zmarnowane szanse, potrafiliśmy z kilku okazji dwa razy trafić do siatki i utrzymujemy się na fali.

Starowice - Małapanew Ozimek 0-2 (0-1)
0-1 Sowiński - 42., 0-2 Wiśniewski - 90.

Starowice: Kin - Cichocki, Kuźniecow, Sacha, Olenkiewicz - Mokrzycki, Semik, Bębas (65. Stencel), Kruk, Łoziński (46. Fluder) - Papuga. Trener Waldemar Siarakowski.
Małapanew: Stodoła - Lewandowski, Kamiński, Cembolista (37. Kuźma)- Suchecki (88. Okos), Górniaszek, Franek, Wróblewski, Sowiński - Wiśniewski, Jaroszyński (65. Stupak). Trener Dariusz Kaniuka.

Sędziował Łukasz Pytlik (Nysa).
Żółte kartki: Bębas, Kuźniecow, Mokrzycki - Stupak.
Widzów 70.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska