Gospodarze postanowili zaskoczyć zespół z Graczy i zaczęli spotkanie odważnymi atakami. Te dały po chwili rzut wolny i szansę dla Sieńczewskiego. Pomocnik TOR-u potrafi taką sytuację wykorzystać, ale tym razem brakło mu kilku centymetrów. Druga próba w 14. min była już bezbłędna. Kapitan miejscowych uderzył z 25 metrów i technicznie umieścił piłkę przy słupku bramki strzeżonej przez Hornika.
Bramka ożywiła ekipę z Graczy, która osiągnęła przewagę w środku pola i zamykała rywala na jego przedpolu. Do dośrodkowań dochodzili Ficoń, Fabiszewski i Fabijaniak, ale żaden nie mógł się cieszyć. Najlepszą okazję miał D. Płaza. Po centrze Parady pomocnik Skalnika nieczysto trafił jednak w piłkę, a gdyby się udało, to nic już nie stało na przeszkodzie, aby wpadła do siatki.
Goście swego dopięli w 28. min, choć pomógł im nieco Grabowski.
Bramkarz TOR-u nie sięgnął piłki po dośrodkowaniu i D. Płaza musiał tylko dopełnić formalności. W kolejnych minutach Skalnik się jakby „uspokoił”, a inicjatywę odzyskali gospodarze. Próbowali Fluder z narożnika z pola karnego i Mehl, ale prowadzenia dla swojej ekipy nie odzyskali. Po dobrej pierwszej części, druga nieco rozczarowała, gdyż grę determinowała bardziej chęć uniknięcia straty gola, niż jego strzelania. Oba zespoły szukały najprostszych rozwiązań, a te nie zaskakiwały.
Dwa razy do partnerów dogrywał Sieńczewski, ale Mehl i Henke nie oddali celnych strzałów, gdyż byli blokowani. Jedyną okazję miał właściwie tylko aktywny Mehl, ale lepszy okazał się Hornik. Skalnik odpowiedział groźnym strzałem z dystansu Paciorka, ale poradził sobie Grabowski, a o gole powinien się postarać Mroziński. W dwóch sytuacjach był właściwie sam na sam, choć nieco z boku bramki. Obie źle rozwiązał. W innych przypadkach przyjezdnym zabrakło lepszego dogrania.
TOR Dobrzeń Wielki - Skalnik Gracze 1-1 (1-1)
1-0 Sieńczewski - 14., 1-1 D. Płaza - 28.
TOR: Grabowski- Markiewicz, Watras, Malik, Balewicz - Fluder, Sieńczewski, Wolniaczyk, Luptak (46. Henke) - W. Morka (82. Zakrzewski), Mehl (64. Komor). Trener Wojciech Lasota.
Skalnik: Hornik - Kozłowski, Zajączkowski, Ficoń, Skorupa - Maryszczak, Parada, D. Płaza (82. Fogel), Fabijaniak (71. Paciorek), Schwarz (46. Mroziński) - Fabiszewski (60. Paczek). Trener Grzegorz Kutyła.
Sędziował Arkadiusz Przystał (Nysa).
Żółte kartki: Skorupa, Kozłowski.
Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
