W meczu z tym ostatnim Czarni nie mieli wielu argumentów i wyraźnie gorzej radzili sobie w trudnych warunkach. Dopiero przegrywając 0-2 zaatakowali i przycisnęli, ale nie stworzyli choćby jednej groźnej okazji, która powinna dać gola.
Tymczasem miejscowi szansę mieli już w 3. min, kiedy Daniel Fryzel idealnie "obsłużył" Łukasza Zapotocznego, ale ten spudłował z najbliższej odległości. Co się odwlecze to nie uciecze i w Kietrzu bramka padła już w 12. min. Po akcji prawą stroną i dośrodkowaniu Zapotocznego piłka trafiła w obrońcę i zatrzymała się w śniegu. Najszybciej dopadł jej Fryzel i skierował do siatki. Kolejne okazje mieli Zapotoczny i Dominik Czerepak, ale górą był bramkarz.
W 48. min był jednak bezradny, po tym jak skrzydłem przedarł się Fryzel i zagrał wzdłuż bramki na nabiegających w pole karne Daniela Broniewicza i Czerepaka. Ostatecznie piłkę uderzył celnie ten drugi.
GLKS Kietrz - Czarni Otmuchów 2-0 (1-0)
1-0 Fryzel - 12., 2-0 Czerepak - 48.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?