Saltex IV liga: GLKS Kietrz - Starowice 2-1

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Przemysław Szczupakowski (z lewej) walczy z Tomaszem Kuligiem.
Przemysław Szczupakowski (z lewej) walczy z Tomaszem Kuligiem. Oliwer Kubus
Gospodarze przegrywali, ale dzięki determinacji i walce do końca zdołali odwrócić losy meczu.

Mecz był wyjątkowo rozgrywany w Dzierżysławie z racji na odbywające się na stadionie w Kietrzu zawody strażackie. Na krótszym, specyficznym boisku początkowo lepiej radzili sobie goście, którzy po błędach defensywy gospodarzy stwarzali sobie dogodne okazje, lecz żadnej z nich nie potrafili wykorzystać.

Pierwsza połowa toczyła się w słabym tempie i nie przysporzyła wielu emocji. Mimo przewagi gości, do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Mecz znacznie ożywił się w II części. W 52. min serię pomyłek miejscowych obrońców wykorzystał doświadczony Radosław Dembiński. Mocno uderzona piłka w polu pięciu metrów odbiła się od dwóch zawodników GLKS-u i przekroczyła linię bramkową.

Gdy wydawało się, że kolejne gole gości są kwestią czasu, niespodziewanie wyrównali gospodarze po ładnej zespołowej akcji i trafieniu Daniela Fryzela.
- Dalej atakujemy, nie cofamy się! - nawoływał trener GLKS-u Areg Gadachik. Podopieczni posłuchali swojego szkoleniowca i ambitnie walczyli o zdobycie następnej bramki. Dopięli swego w 78. min, kiedy Szymon Wilk w pozornie niegroźnej sytuacji faulował Dominika Czerepaka i sędzia Wojciech Muszyński wskazał na "wapno". Z jedenastego metra nie pomylił się Tomasz Kulig, rehabilitując się tym samym za błąd przy pierwszej straconej bramce.

Chwilę później drużyna ze Starowic powinna wyrównać, ale z bliska przestrzelił Patryk Kin. Goście zaatakowali śmielej po tym, jak w 83. min drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, otrzymał Kulig. Ich chaotyczne akcje nie przyniosły jednak efektu. Najlepszą okazję zmarnował Michał Sacha, który zupełnie niepilnowany niecelnie uderzał z 11. metrów. Miejscowi mogli podwyższyć w doliczonym czasie, lecz po rajdzie i strzale Dariusza Żurawika futbolówka przeleciała nad poprzeczką.

GLKS Kietrz - Starowice 2-1 (0-0)
0-1 Ilmak - 52. (samobójcza.), 1-1 Fryzel - 62., 2-1 Kulig - 78. (karny)
GLKS Kietrz: Dzierża - Janicki, Kulig, Maleńczak (44. Ilmak), Trzcionka - Fryzel (86. Tołpa), Czerepak, Zapotoczny, Starodębski - Churas, Durda (75. Żurawik). Trener Areg Gadachik.
Starowice: Jędrychowski - Wilk (77. Szpala), Wawrzyniak (46. T. Szczupakowski), Sacha, Worek - Stencel, Dembiński, Nowosielski, Haręża (67. Kin), Babicz (38. Skut) - P. Szczupakowski. Trener Jakub Reil.
Sędziował Wojciech Muszyński (Kędzierzyn-Koźle). Żółte kartki: Kulig - Haręża, Wilk. Czerwona: Kulig (83. - za drugą żółtą). Widzów 100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska