Saltex IV liga: Ligota Turawska - Piast Strzelce Opolskie 1-3

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Obrońca Ligoty Turawskiej Piotr Warzyc (z lewej) w pojedynku z pomocnikiem Piasta Pawłem Grabowieckim.
Obrońca Ligoty Turawskiej Piotr Warzyc (z lewej) w pojedynku z pomocnikiem Piasta Pawłem Grabowieckim. Oliwer Kubus
W stojącym na słabym poziomie meczu więcej wyrachowania oraz ambicji wykazali goście ze Strzelec, którzy wygrali zasłużenie i pogrążyli ostatnich w tabeli gospodarzy.

IV liga. LZS Ligota Turawska - Piast Strzelce Opolskie 1:3

Gospodarze, mimo że w pierwszym kwadransie przeważali, to po rzucie z autu i główce Sachy stracili gola.Największym pechowcem meczu okazał się Warzyc, który w 21. min skierował piłkę do własnej bramki. Po przerwie przyjezdni powiększyli prowadzenie za sprawą Wiszowatego, a gospodarzy stać było tylko na honorowe trafienie Bacajewskiego.

- Oczywiście, zero z tyłu wyglądałoby lepiej, lecz liczą się trzy punkty - komentował trener Piasta Grzegorz Świerczek. - Styl nie jest ważny, zwłaszcza że na tak krótkim i nierównym boisku nie da się grać efektownie. Trzeba bić się i walczyć do upadłego.

Ligota Turawska - Piast Strzelce Opolskie 1-3 (0-2)
0-1 Sacha - 15., 0-2 Warzyc (samobójczy) - 21., 0-3 Wiszowaty - 62., 1-3 Bacajewski - 71.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska