Saltex IV liga: MKS Gogolin - Małapanew Ozimek 2-1

Mirosław Szozda
Tej okazji dla Ozimka w końcówce meczu nie wykorzystał Michał Noga.
Tej okazji dla Ozimka w końcówce meczu nie wykorzystał Michał Noga. Mirosław Szozda
W spotkaniu na szczycie ambitni piłkarze z Gogolina odwrócili losy meczu po przerwie.

Trzy razy w pierwszej połowie na bramkę Gogolina z dystansu strzelał Murszewski. Za pierwszym razem z wielkim trudem na rzut rożny wyekspediował piłkę Nikołajczyk, za drugim gospodarzy uratował słupek. W 36 min golkiper miejscowych nie miał już nic do powiedzenia, bo po kapitalnym uderzeniu z 25 metrów futbolówka poszybowała w samo okienko bramki.

W pierwszej połowie Gogolin imponował szybkimi kontratakami, ale ani Botta, ani Kaczmarek i Szydłowski nie potrafili skutecznie zakończyć akcji. Gospodarze rozpoczęli drugą połowę od tego, czym do tej pory gnębili ich rywale, czyli uderzeniem zza pola karnego. Pięć minut po wznowieniu gry na strzał zdecydował się Cieślik, a piłka po rykoszecie zaskoczyła zasłoniętego Staronia. Potem do praktycznie straconej piłki doszedł Kaczmarek i z końcowej linii boiska kopnął ją w kierunku bramki. Obrońców i golkipera gości uprzedził Dahms, który z bliska trafił do siatki.

MKS Gogolin - Małapanew Ozimek 2-1 (0-1)
0-1 Murszewski - 36., 1-1 Cieślik - 50., 2-1 Dahms - 75.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska