Saltex IV liga: Skalnik Gracze - Chemik Kędzierzyn-Koźle 2-2

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Stoper Skalnika Gracze - Krzysztof Rogan.
Stoper Skalnika Gracze - Krzysztof Rogan. Sławomir Jakubowski
Goście mimo gry w dziesięciu podwyższyli prowadzenie na 2-0, ale ostatecznie z Graczy wyjechali tylko z punktem, a mogli nawet zostać z pustymi rękami.

Pierwsza połowa nie dostarczyła emocji, a raz cieszyła się tylko przeważająca na trybunach grupa kibiców z Kędzierzyna-Koźle. W 19. min arbiter zagranie ręką w polu karnym zinterpretował jako celowe i Chemik miał rzut karny. Wykorzystał go Dawid Czepul. To było na tyle.

Skalnik po przejęciu piłki od razu ją tracił, nie potrafił wymienić pięciu podań, a goście bez efektu czekali na szybkie akcje. Jedynym który próbował coś zrobić z piłką był doświadczony Chojnowski. Miejscowi oddali dwa niecelne strzały, a z próbą Adamusa poradził sobie bramkarz. W 33. min wydawało się, że goście postawili się pod ścianą. Bezmyślnie zachował się Adamus, który faulował rywala bez piłki w rejonie pola karnego Skalnika i zobaczył czerwoną kartkę. Miejscowi nie potrafili jednak wykorzystać gry w przewadze i dopiero w 41. min Nowacki oddał pierwszy celny strzał, a z piłką poradził sobie bramkarz. Osłabienie nie zraziło przyjezdnych.

Po przerwie Chemik nastawił się na kontry. Co prawda pierwsza Sadyka zakończona strzałem Szyndzielorza powodzenia nie przyniosła (obronił G.Bąk), ale kolejna dała bramkę. Piłkę przejął Szyndzielorz, zagrał do Czepula, a ten “wypuścił" Chojnowskiego. Doświadczony piłkarz Chemika oszukał zwodem obrońcę i pewnie skierował piłkę do siatki. Minęły ledwie trzy minuty, a gospodarze wrócili do gry. Po prostopadłym podaniu Szypuły Maryszczak wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.
Gol dodał miejscowym wiatru w żagle i zaczęli atakować. W 67 minucie doprowadzili do remisu. Po dośrodkowaniu Paciorka, do główki doszedł Z.Bąk, a ta spadła pod nogi Szypuły. Miał miejsce i czas, aby się odwrócić i uderzyć mocno pod poprzeczkę. Do końca obie ekipy walczyły o zwycięskiego gola, ale sytuacje mieli tylko gospodarze. Obrońcy zablokowali Szypułę i Łukasza Mrozińskiego. Strzał tego drugiego obronił też bramkarz, podobnie jak uderzenie z dystansu Z. Bąka. W 88 min sam na sam z Tomaszem Olszewskim znalazł się jeszcze Szypuła, ale przestrzelił.

Skalnik Gracze - Chemik Kędzierzyn-Koźle 2-2 (0-1)
0-1 Czepul - 19. (karny), 0-2 Chojnowski - 54., 1-2 Maryszczak - 57., 2-2 Szypuła - 67.
Skalnik: G. Bąk - Czajkowski (31. Paciorek), Rogan, M. Płaza, Kuśmiruk - Maryszczak, D. Płaza (31. Wasilewski), Sukiennik, Lenkiewicz (57. Mroziński) - Nowacki (46. Z. Bąk) - Szypuła. Trener Grzegorz Kutyła.
Chemik: Olszewski - Krzyszczak, Paterok, Browarski, Jaciuk - Sadyk, Piwowar, Szyndzielorz (62. Semeniuk), Adamus - Chojnowski, Czepul (78. Ryncarz). Trener Robert Latosik.
Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Wasilewski - Krzyszczak, Browarski. Czerwona kartka: Adamus (33., faul). Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska