To jednak Sparta w sobotę dwukrotnie prowadziła. Najpierw 1-0 po tym jak celną "główką" po rzucie rożnym popisał się Dechnik, a następnie 2-1. Wówczas piłkę przejął Szwarga i uderzył nie do obrony z 20 metrów, a gol z powdzeniem nadawał się do telewizyjnych powtórek. Co więcej Szwarga przy stanie 1-0 miałdoskonałą okazję i gdyby strzelił rywal mógłby się nie podnieść. Remis mógł z kolei uratować w ostatnich minutach K. Jędrocha, ale spudłował.
MKS doprowadzał do remisów po prostopadłym podaniu do Dahmsa i wrzutce Botty z wolnego do Szydłowskiego. Decydujący gol padł po tym jak w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Dahms i podciął piłkę nad wychodzącym Śleziaku, który jest nominalnym obrońcą, ale w drugim z rzędu meczu stanął między słupkami.
Sparta Paczków - MKS Gogolin 2-3 (2-1)
1-0 Dechnik - 19., 1-1 Dahms - 23., 2-1 Szwarga - 42., 2-2 Szydłowski - 67., 2-3 Dahms - 75.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?