Przez pierwsze pół godziny niewiele ciekawego, działo się na murawie stadionu w Grodkowie, gdzie rozgrywają swoje mecze LZS. Później coraz częściej gorąco było pod bramką przyjezdnych, a spora w tym była zasługa obrońców z Krapkowic, którzy popełniali kardynalne błędy. Po jednym z takich “baboli" w 32 minucie wymarzoną okazję do zdobycia bramki miał Szpala. Gdy pędził samotnie na bramkę Otmętu, to dodatkowo pośliznął się wychodzący z bramki Opioła. Pomimo tego Szpala nie umieścił piłki w siatce.
Pięć minut później nastąpiła kopia tej sytuacji. Tym razem Szpala zachował więcej zimnej krwi i dał miejscowym prowadzenie. To jakby uspokoiło piłkarzy ze Starowic i chwilę później goście mieli swoje okazje. Dwa razy jednak na wysokości zadania stanął Jędrychowski, który w dobrym stylu bronił uderzenia Nowaka.
- Staramy się grać piłką i do tego dążymy, aby jak najczęściej mieć ją przy nodze - podkreślał trener gospodarzy Jakub Reil. - Posiadamy do tego odpowiednich zawodników. Po sporych wzmocnieniach w mojej drużynie, mam wyrównaną kadrę 18 zawodników i sporo dylematów, przy ustalaniu składu meczowego.
Kwadrans po przerwie spotkanie było już rozstrzygnięte. Gospodarze wyregulowali celowniki i przy biernej postawie przyjezdnych, w 58 minucie prowadzili już 4-0. Piłkarze Otmętu pospuszczali głowy, a gracze ze Starowic z każdą minutą udowadniali, że piłkarsko znacznie przewyższają ekipę gości.
- Nie wiem, co mam powiedzieć, tragedia - smucił się po spotkaniu Piotr Wronka z Otmętu. - Praktycznie sami strzeliliśmy sobie trzy bramki.
Starowice - Otmęt Krapkowice 6-1 (1-0)
1-0 Szpala - 37., 2-0 Szpala - 50., 3-0 Fluder - 55., 4-0 Dłutowski - 58., 4-1 Kotysz - 75., 5-1 Szpala - 76., 6-1 Kruk - 78.
Starowice: Jędrychowski - Kurc (55. Bębas), Michał Sacha, Maciej Sacha, Dłutowski - Fluder (74. Kruk), T. Szczupakowski (55. Dembiński), Stępień (66. P. Szczupakowski), Worek, Stencel - Szpala. Trener Jakub Reil
Otmęt: Opioła - Ochlast, Przybyła, Klimek, Kowalczyk - Orłowski (46. Leśniczak, 74. Rychter), Kotysz, Wronka, Smykała (51. Wczesny), Buczyński - Nowak (62. Wutke). Trener Bartłomiej Borysewicz
Sędziował: Piotr Cyran (Nysa). Żółte kartki: Maciej Sacha, T. Szczupakowski - Buczyński. Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?