Sam na sam z ambasadorem

Edyta Hanszke [email protected] 077 44 32 587
Czterech uczestników spotkania ... a miało być o gospodarce. Fot. wic.
Czterech uczestników spotkania ... a miało być o gospodarce. Fot. wic.
Kawa, herbata, woda mineralna i kilkadziesiąt pustych krzeseł - to czekało na gościa z Ukrainy w opolskim urzędzie wojewódzkim. A miał się spotkać z przedsiębiorcami, by rozmawiać o gospodarce.

Pięć osób było wczoraj na sali im. E. Osmańczyka: ambasador i pierwszy sekretarz, przedstawiciel Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód, szef opolskiej firmy K&K, dziennikarka nto i... jeszcze na chwilę wpadł fotoreporter. Kilkadziesiąt krzeseł stało pustych.W budynku urzędu o godz. 16.00 ostał się jedynie portier.

A przedstawiciel Ukrainy chciał zachęcać opolskich przedsiębiorców do nawiązywania kontaktów gospodarczych ze swoimi rodakami.

- Organizatorem tego spotkania była ambasada. Urząd użyczał salę - tłumaczył Kordian Michalak, rzecznik prasowy wojewody. - Godzinę wcześniej ambasador spotkał się z wicewojewodą Antonim Jastrzębskim.

- Jestem zażenowany, że nie ma gospodarza tego spotkania z Opolszczyzny - komentował szeptem Leszek Kośniewski, opolski przedsiębiorca. - Być może niska frekwencja wynika z tego, że zmieniono godzinę spotkania, nie informując o tym nikogo. Gdybym nie zadzwonił, to też bym nie wiedział.

Olexander F. Motsyk mówił o gospodarczych kontaktach polsko-ukraińskich.

Leszek Kośniewski od kilkunastu lat handluje z Ukraińcami. Sprzedaje tam tekstylia domowe: obrusy, narzuty, zasłony. Chciałby poszerzyć rynek zbytu, bo widzi takie możliwości, ale transport towaru trwa bardzo długo i jest kosztowny. Winne są długie kontrole celne i mówiąc wprost - konieczność dawania łapówek na granicy.

- Dążymy do tego, by była jedna odprawa dokonywana wspólnie przez polskich i naszych celników oraz pograniczników. To powinno skrócić czas przeprawy przez granicę i różne niezgodne z prawem procedery - odpowiadał ambasador. - Konieczna jest też budowa nowych przejść granicznych, dwa są w planach na najbliższy czas, bo jeśli na tak samo długiej granicy z Niemcami macie 19 przejść dla aut, to na polsko-ukraińskiej jest ich zaledwie sześć.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska