Samobójstwa w Brzegu. Czy to początek czarnej serii?

Tydzień później brzescy policjanci ruszyli na pomoc 41-latkowi, który powiesił się na pasku w swoim mieszkaniu. Niestety, mężczyzna dwa dni później zmarł w szpitalu. Z kolei 10 lutego pod pociąg w Brzegu rzucił się 57-latek.

Choć trudno mówić o gwałtownym wzroście samobójstw, bo w całym 2015 roku w powiecie brzeskim zanotowano ich łącznie 13, to jest to jednak powód do niepokoju. - Każdy przypadek wyjaśniamy z osobna, ale rzeczywiście ten rok zaczął się wyjątkowo nieszczęśliwie – przyznaje asp. sztab. Bogusław Dąb­kowski z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.

Z targnięciami się na życie policjanci mają do czynienia w całym województwie. Kilka dni temu kluczborscy policjanci odwiedli od samobójstwa mężczyznę, który już zdążył się ranić nożem. W ostatnią sobotę zaalarmowani policjanci z Nysy znaleźli i uratowali w lesie 32-latka, który miał na szyi kabel przywiązany do konaru drzewa.

Każdy przypadek jest osobistą tragedią, ale patrząc na statystyki, można powiedzieć, że sytuacja się unormowała. W 2013 roku zanotowano gwałtowny wzrost liczby dokonanych samobójstw z 98 do 152, ale już w całym 2015 roku policja odnotowała w całym regionie „tylko” 144 skuteczne targnięcia się na życie.

Specjaliści zachęcają, by w razie pojawienia się myśli samobójczych, a najlepiej jeszcze wcześniej, gdy pojawiają się pierwsze oznaki kryzysu, szukać pomocy psychologów. Np. w punktach pomocy kryzysowej (takie działają w Opolu i niektórych miastach powiatowych) albo pod ogólnopolskimi numerami telefonów zaufania, takich jak 116 123.