Objazd przez wyspę to pomysł Miejskiego Zarządu Dróg. Ma go zaprojektować firma, która przygotuje projekt przebudowy mostu na ul. Niemodlińskiej. Drogowcy przekonują, że takie rozwiązanie jest konieczne, żeby w czasie remontu przeprawy (miałby potrwać minimum osiem miesięcy) miasto totalnie się nie zakorkowało.
Planowany objazd dla samochodów osobowych zacznie się na ulicy Krapkowickiej. Z niej kierowcy skręcą w drogę prowadzącą do mostu, który powstał nad jazem na kanale Ulgi.
Przejadą nim i pojadą obrzeżem wyspy aż do brzegu Odry na wysokości ulicy Marka z Jemielnicy. Tam miałby stanąć most tymczasowy, którym będzie można przejechać - a potem wjechać w drogę pomiędzy ogródkami a kamionką Bolko prowadzącą do ulicy Marka z Jemielnicy.
- Co ciekawe, w dokumentacji projektowej zapisano, że przyczółki mostu mają być zaprojektowane tak, aby w przyszłości można było na nich położyć nowy most, który byłby fragmentem trasy bolkowskiej - opowiada jeden z urzędników ratusza. - Trudno tego nie odbierać jako próbę budowy trasy, ale tylnymi drzwiami. Z drugiej strony może nie ma innego wyjścia, bo ekologów nigdy nie udałoby się do tej drogi przekonać?
Przypomnijmy bowiem, że wyspa Bolko to nie tylko największy park w mieście, ale także siedlisko rzadkich gatunków roślin i zwierząt.
Dlatego też pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska sugerowali urzędnikom, aby z pomysłu budowy trasy bolkowskiej zrezygnować. Jest bowiem pewne, że ekolodzy będą to blokować na każdym etapie inwestycji. Na razie o planowanym objeździe RDOŚ jeszcze nic nie wie.
- Ale jeśli most na ulicy Niemodlińskiej będzie przebudowywany, to uważam, że postępowanie w tej sprawie powinno trafić do nas - przyznaje Alicja Majewska, dyrektor RDOŚ. - Obecnie zajmujemy się opiniowaniem raportu środowiskowego trasy bolkowskiej, ale w tej sprawie ostatecznej decyzji nie ma.
Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora MZD przekonuje jednak, że trasy bolkowskiej z planowanym objazdem wiązać nie należy.
- To co proponujemy, to czasowe rozwiązanie, które jest konieczne na czas przebudowy mostu na ulicy Niemodlińskiej - podkreśla Mirosław Pietrucha. - Nie możemy zostawić miasta bez zapewnienia alternatywy.
Początkowo rozważany był wariant budowy mostu tymczasowego w rejonie ulicy Łąkowej (w pobliżu mostu na ul. Niemodlińskiej), ale ta koncepcja odpadła ze względów technicznych.
Jak przekonują drogowcy objazd przez Bolko to najlepsze rozwiązanie.
- Mamy tam gotowy most na jazie, jest projekt na drogę do zoo wzdłuż wałów i tak naprawdę największym kosztem tego rozwiązania jest most tymczasowy na Odrze - twierdzi Mirosław Pietrucha. - W żadnym razie nie chcemy budować w ten sposób trasy bolkowskiej. Na pewno pomysł objazdu oceni RDOŚ i będzie czas na dyskusję, choć szczerze mówiąc, innego rozwiązania dziś nie widzimy.
Obecnie w ratuszu otwarto oferty firm, które chcą wykonać dokumentację remontu mostu i objazdu. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i znajdą się pieniądze na inwestycję, to samochodami przez Bolko pojedziemy w 2015 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?