Samorządowcy z Opolszczyzny chcą się pozbyć tirów z centrów miast. Będą ograniczenia

Jarosław Staśkiewicz
Takie znaki jak te w Brzegu mają zniechęcać kierowców tirów do robienia sobie skrótów i zjeżdżania na drogi lokalne.
Takie znaki jak te w Brzegu mają zniechęcać kierowców tirów do robienia sobie skrótów i zjeżdżania na drogi lokalne. Jarosław Staśkiewicz
W regionie przybywa obwodnic, ale ciężarówki i tak wjeżdżają do centrów miasta. Samorządy chcą z tym walczyć, wprowadzając ograniczenia.

- Kilka lat temu, po powstaniu obwodnicy, przejęliśmy wszystkie drogi wojewódzkie w mieście, łącznie 12 kilometrów - i je wyremontowaliśmy - przypomina burmistrz Grodkowa Marek Antoniewicz. - Ale ruch ciężarówek, których kierowcy jadą na skróty, powoduje, że nawierzchnie tych dróg się niszczą.

Dlatego samorząd przygotowuje nową organizację ruchu, która ograniczy wjazd pojazdów powyżej 15 ton do miasta tylko do sytuacji, w których ciężarówka jedzie do konkretnej firmy czy sklepu.

- Potem kierowca będzie miał obowiązek wrócić tą samą drogą na obwodnicę - dodaje burmistrz.

Obecnie projekt jest konsultowany z lokalnymi firmami, później zostanie przedstawiony radnym i zacznie obowiązywać najszybciej od stycznia.

Na podobne rozwiązanie zdecydował się już Brzeg. Stosowne znaki przynajmniej częściowo zmniejszyły ruch ciężarówek na drogach powiatowych czy miejskich.

Zobacz też: Opolskie Info [8.12.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska