Sanatorium w Suchym Borze w trakcie wyburzania. Solidarna Polska chce dymisji Romana Kolka. Wicemarszałek: Chodzi o paliwo do polityki

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Sanatorium w Suchym Borze wyburzone
Sanatorium w Suchym Borze wyburzone Facebook - Janusz Kowalski
Politycy Solidarnej Polski alarmują, że sanatorium w Suchym Borze rozebrano, choć władze województwa deklarowały, że właściciel nieruchomości będzie tam prowadził działalność sanatoryjną. - Sprawa jest transparentna, a prawica wykorzystuje ją tylko do swoich działań politycznych - odpiera Roman Kolek.

Sanatorium w Suchym Borze zakończyło działalność w połowie 2017 roku. Władze województwa zdecydowały o włączeniu placówki w strukturę Stobrawskiego Centrum Medycznego i tam zapewniono świadczenie usług medycznych. Obiekt w Suchym Borze stał pusty, ponieważ nie nadawał się już do dalszego użytkowania, a władze regionu oraz podległe im SCM nie miały pieniędzy na kosztowną modernizację.

Ostatecznie teren sanatorium sprzedano za 850 tys. zł. Kupiła go firma działająca w branży meblarskiej. To wzbudziło kontrowersje wśród polityków prawicy. W ubiegłorocznej kampanii parlamentarnej Janusz Kowalski, obecnie poseł i wiceminister aktywów państwowych, zarzucał wicemarszałkowi Romanowi Kolkowi doprowadzenie ośrodka do ruiny. Postanowił też zainteresować prokuraturę okolicznościami sprzedaży nieruchomości.

- Przez kilka miesięcy w temacie sanatorium była cisza. Tymczasem okazuje się, że w miejscu sanatorium są już właściwie tylko gruzy - mówi Sławomir Batko, radny Opola z Solidarnej Polski.

- To pokazuje małą wiarygodność wicemarszałka Romana Kolka. Pan marszałek wyraźnie sobie nie radzi. Apelujemy więc, aby oszczędził mieszkańcom tego regionu podobnych sytuacji i podał się do dymisji - stwierdza.

Tomasz Gabor, radny wojewódzki z SP, przekonuje, że właściciel terenu nadal zabiega o zmianę przeznaczenia terenu w dokumentach planistycznych. - Interesują się nim deweloperzy. by budować ekskluzywne mieszkania - twierdzi.

Roman Kolek zaznacza, że władze gminy Chrząstowice nie zgodziły się na zmianę miejscowego planu zagospodarowania na terenie obejmującym sanatorium.

- Wedle mojej wiedzy właściciel obiektu postanowił go rozebrać, aby płacić niższy podatek od nieruchomości. O zgodę na to występował w kwietniu do starostwa powiatowego w Opolu. Opłata za teren niezabudowany jest niższa, najwyraźniej bardziej też opłaca się postawić nowy obiekt od podstaw, niż remontować istniejący - mówi.

Wicemarszałek województwa zaznacza, że na przestrzeni lat temat sanatorium w Suchym Borze wracał jak bumerang. - W ostatniej kampanii zarówno urząd marszałkowski, jak i spółka SCM udostępniały policji dokumenty związane ze zbyciem tej nieruchomości. I na tym temat się skończył, nie było więc żadnych nieprawidłowości, a sama sprzedaż odbyła się transparentnie. Teraz obóz zjednoczonej prawicy próbuje odgrzać temat, by mieć polityczne paliwo - stwierdza.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska