Sanatorium w Suchym Borze zakończyło działalność w połowie 2017 roku. Władze województwa zdecydowały o włączeniu placówki w strukturę Stobrawskiego Centrum Medycznego i tam zapewniono świadczenie usług medycznych. Obiekt w Suchym Borze stał pusty, ponieważ nie nadawał się już do dalszego użytkowania, a władze regionu oraz podległe im SCM nie miały pieniędzy na kosztowną modernizację.
Ostatecznie teren sanatorium sprzedano za 850 tys. zł. Kupiła go firma działająca w branży meblarskiej. To wzbudziło kontrowersje wśród polityków prawicy. W ubiegłorocznej kampanii parlamentarnej Janusz Kowalski, obecnie poseł i wiceminister aktywów państwowych, zarzucał wicemarszałkowi Romanowi Kolkowi doprowadzenie ośrodka do ruiny. Postanowił też zainteresować prokuraturę okolicznościami sprzedaży nieruchomości.
- Przez kilka miesięcy w temacie sanatorium była cisza. Tymczasem okazuje się, że w miejscu sanatorium są już właściwie tylko gruzy - mówi Sławomir Batko, radny Opola z Solidarnej Polski.
- To pokazuje małą wiarygodność wicemarszałka Romana Kolka. Pan marszałek wyraźnie sobie nie radzi. Apelujemy więc, aby oszczędził mieszkańcom tego regionu podobnych sytuacji i podał się do dymisji - stwierdza.
Tomasz Gabor, radny wojewódzki z SP, przekonuje, że właściciel terenu nadal zabiega o zmianę przeznaczenia terenu w dokumentach planistycznych. - Interesują się nim deweloperzy. by budować ekskluzywne mieszkania - twierdzi.
Roman Kolek zaznacza, że władze gminy Chrząstowice nie zgodziły się na zmianę miejscowego planu zagospodarowania na terenie obejmującym sanatorium.
- Wedle mojej wiedzy właściciel obiektu postanowił go rozebrać, aby płacić niższy podatek od nieruchomości. O zgodę na to występował w kwietniu do starostwa powiatowego w Opolu. Opłata za teren niezabudowany jest niższa, najwyraźniej bardziej też opłaca się postawić nowy obiekt od podstaw, niż remontować istniejący - mówi.
Wicemarszałek województwa zaznacza, że na przestrzeni lat temat sanatorium w Suchym Borze wracał jak bumerang. - W ostatniej kampanii zarówno urząd marszałkowski, jak i spółka SCM udostępniały policji dokumenty związane ze zbyciem tej nieruchomości. I na tym temat się skończył, nie było więc żadnych nieprawidłowości, a sama sprzedaż odbyła się transparentnie. Teraz obóz zjednoczonej prawicy próbuje odgrzać temat, by mieć polityczne paliwo - stwierdza.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?