Saper wrócił do Polski

Jar
Brzeski saper, który w piątek doznał obrażeń w wyniku wybuchu miny w Afganistanie, jest od soboty w Polsce.

Porucznik Leszek Stępień przebywa na oddziale ortopedii Centralnego Szpitala Klinicznego Wojskowej Akademii Medycznej w Warszawie. Jego stan zdrowia lekarze określają jako stabilny.
Po piątkowym wypadku porucznik Stępień trafił do wojskowego hiszpańskiego szpitala w bazie Bagram, gdzie konieczna była amputacja prawej nogi poniżej kolana. - Jeśli chodzi o drugą nogę, to po pierwszych badaniach w Polsce lekarze są optymistami i prawdopodobnie będzie ona w pełni sprawna - powiedział wczoraj płk Eugeniusz Mleczak, rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej. Wczoraj po południu rannego żołnierza odwiedził w szpitalu minister Jerzy Szmajdziński, w Warszawie są również najbliżsi porucznika, m.in. jego żona.
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek nad ranem, kiedy porucznik Stępień uczestniczył w pracach patrolu rozminowywania tuż koło bazy lotniczej Bagram - miejsca stacjonowania polskiego kontyngentu wojskowego. Według pierwszych relacji zbudowana z ebonitu, a więc niewidzialna dla wykrywaczy metalu mina, wybuchła, gdy oficer podejmował z ziemi inny ładunek. Niewielka, 12-centrymetrowa mina dotkliwie poraniła nogi żołnierza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska