Sarna zniknęła mu z oczu w gęstwinie zalanych przez powódź krzaków.
- Wszędzie było bardzo grząsko, mam nadzieję że sarnie udało się w końcu znaleźć suchy ląd. - mówi pan Bogusław.
Zdjęcia i filmy z zalanych terenów przysyłajcie na [email protected]. Umieścimy je na stronie nto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?