Targi nto - nowe

Scenariusz napisało życie

Beata Cichecka [email protected]
Polscy żołnierze pomagają miejscowej ludności.
Polscy żołnierze pomagają miejscowej ludności.
W sobotę w Nyskim Domu Kultury pokazano dwa pierwsze odcinki serialu dokumentalnego "Babilon.pl" o służbie polskich żołnierzy w Iraku.

Cały film będzie emitowany od kwietnia w programie 1 TVP, w cyklu "Czas na dokument". Serial składa się z dwunastu odcinków, które cztery ekipy telewizyjne na zmianę kręciły przez pół roku w Iraku, a także w Polsce i Stanach Zjednoczonych.
- Filmy przewidziane do emisji w telewizji publicznej są bardzo rzadko pokazywane na takich projekcjach - wyjaśnił widzom Jacek Gwizdała, scenarzysta i producent "Babilonu.pl". - Zorganizowaliśmy tę premierę, gdyż akcja serialu rozpoczyna się w Nysie, z której pochodzi podpułkownik Adam Mazguła, główny bohater tego filmu, uczestnik procesu stabilizacyjnego, a także pomysłodawca przybliżenia szerokiej widowni misji polskich żołnierzy w Iraku.
Polska wysłała do Iraku 2,5 tysiąca swoich żołnierzy.
Film ma przybliżyć ich pracę, problemy, z jakimi się stykają, trudy służby i bytowania w innych warunkach klimatycznych i kulturowych. Ma pokazać, jak radzą sobie z kłopotami, jak znoszą stres i życie w zagrożeniu, oddalenie od rodziny, a także co czują czekający na ich powrót bliscy w Polsce.

Bohaterami dwóch pierwszych odcinków są podpułkownik Adam Mazguła, dowódca grupy wsparcia rządu prowincji Babilon, stacjonujący w Al-Hillah, kapitan Wojciech Fałat, dowodzący jednostką 60 żołnierzy w Camp Babilon, major Marek Dragon, zajmujący się wsparciem psychologicznym i kapitan Anna Glibowska, psycholog. Widzowie towarzyszą im między innymi w nocnych patrolach, przy wypłacie zasiłków bezrobotnym żołnierzom byłej armii irackiej, zatrzymaniu grupy przemytników paliwa, rozminowywaniu pól, nasłuchu arabskich stacji telewizyjnych i radiowych, rozdawaniu dzieciom wody, cukierków i przyborów szkolnych.

Po premierze nysanie przyznali, że ich wyobrażenia o tym, co robią polscy żołnierze w Iraku, były nieco inne. Jedni spodziewali się zatargów z miejscową ludnością, inni dramatu i grozy:
- Co innego widzieliśmy wcześniej w telewizji, zaskoczyła nas taka codzienna pomoc zwykłym, prostym ludziom - komentowali widzowie. - Wstęp wydaje się trochę cukierkowy i mało realistyczny, ale w sumie film obrazuje współczesną historię. Dobrze, że go nakręcono.
Mimo iż Adam Mazguła zapewnia, iż produkcja pokazuje całą prawdę o Iraku, część widowni uznała ją za propagandową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska