Ścieżka rowerowa Opole-Grodziec przecinałaby obszar dwóch gmina: Chrząstowice i Ozimek. Na terenie tej pierwszej jest ona wybudowana niemal w całości.
– W przypadku gminy Ozimek natomiast brakuje dwóch kluczowych odcinków ścieżki w ciągu drogi krajowej 46, zarządzanej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad – mówi Andrzej Brzezina, wiceburmistrz Ozimka. – Chodzi o odcinek prowadzący z Grodźca do Ozimka oraz ten od wyjazdu z Nowej Schodni do Dębskiej Kuźni. Przy ładnej pogodzie coraz więcej osób dojeżdża do pracy rowerem. Na terenie gminy Ozimek położone są też atrakcje, które przyciągają rodziny z dziećmi, czyli JuraPark w Krasiejowie i Zatoka Bajka w Grodźcu. Zależy nam na tym, by można było do nich bezpiecznie dojechać właśnie na dwóch kółkach, na przykład w ramach rodzinnej wycieczki.
Trasę z Opola do Dębskiej Kuźni rowerzyści już teraz są w stanie pokonać bezpiecznie, bo ścieżka istnieje. Problem zaczyna się w lesie za Dębską Kuźnią.
– Pas drogowy, aż do zjazdu na Nową Schodnię jest przygotowany na realizację zadania, wycięto tu też drzewa, więc na tym odcinku nie powinno być komplikacji - ocenia wiceburmistrz Brzezina.
Dalej rowerzyści zjeżdżaliby z krajówki i już znacznie spokojniejszym odcinkiem mogliby pojechać przez Nową Schodnię, aż do Wyspy Rehdanza w Ozimku, a następnie koło szpitala, aż do wyjazdu, gdzie ul. Częstochowska łączy się z drogą krajową nr 46, biegnącą w stronę Grodźca. Tu zaczynałby się wspomniany drugi odcinek ścieżki, biegnący równolegle do ruchliwej krajówki.
- Ten odcinek, choć krótki, bo mający tylko 1,6 tys. metrów, jest trudniejszy do realizacji. W pasie drogowym nie ma zostawionego miejsca na tę ścieżkę, więc trzeba będzie wykupić pas lasu i wyciąć drzewa. Kłopotliwe może być też odwodnienie drogi w tym miejscu, ale wierzę, że i tę kwestię uda się rozwiązać – mówi Andrzej Brzezina. – Oba odcinki, o których mówimy są wpisane na listę miejsc niebezpiecznych, prowadzoną przez GDDKiA w Warszawie, ale na dosyć odległej pozycji. Staramy się o to, by znaleźć się wyżej, bo od tego oczywiście zależy, kiedy ścieżką będziemy mogli faktycznie pojechać.
Włodarze Ozimka oraz Chrząstowic są już po rozmowach z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w Opolu. Samorządy deklarują sfinansowanie kosztów dokumentacji na swoim terenie, a generalna dyrekcja miałaby wygospodarować pieniądze na budowę ścieżek. Stworzenie dokumentacji dla tych dwóch odcinków to wydatek około 600 tys. złotych.
– Fragment od Dębskiej Kuźni do zjazdu na nową Schodnię miałby szansę powstać do 2023. Odcinek między Ozimkiem a Grodźcem natomiast, nie prędzej niż w 2024 roku – mówi wiceburmistrz Ozimka.
Gmina w przyszłości chce też stworzyć ścieżkę, która połączyłaby dwa odcinki ścieżki równoległej do krajówki. Miałaby ona biec w Ozimku ul. Częstochowską, Wyzwolenia, Kolejową i Daniecką, a następnie Opolską w Nowej Schodni.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?