W Środowiskowym Domu Samopomocy wsparcie terapeutyczne i zajęcie ma aktualnie 47 niepełnosprawnych intelektualnie osób. Kiedy w 2014 roku wejdzie w życie nowy przepis, regulujący m.in. metraż, jaki ma przysługiwać każdemu z uczestników takiej placówki, co najmniej 10 niepełnosprawnych musiałoby z ŚDS odejść.
- W naszej siedzibie przy ul. Zamkowej jest już naprawdę bardzo ciasno. Wykorzystaliśmy tu dosłownie każdy kącik i nic więcej wygospodarować się nie da - mówi Małgorzata Kwiring-Pondel, dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy w Kluczborku. - Aby nie zmarnować tylu lat pracy, musieliśmy znaleźć jakieś rozwiązanie.
Jest nim stworzenie filii placówki, która pozwoli nie tylko na utrzymanie obecnej liczy uczestników, ale da też możliwość rozwoju.
Władze gminy przekazały ŚDS budynek po dawnym przedszkolu, a pani dyrektor udało się zdobyć w urzędzie wojewódzkim 400 tys. zł na remont. Właśnie trwa tworzenie dokumentacji. Remont musi być kapitalny, bo budynek stoi pusty od kilku lat. Trzeba go przeprowadzić jeszcze w tym roku, aby nie przepadły przyznane fundusze. Dyrektor niezwykle cieszy się z nowej inwestycji.
- Tu będziemy mogli rozwinąć skrzydła - podkreśla Małgorzata Kwiring-Pondel. - Mamy do dyspozycji cały budynek i spory teren wokół. Chcemy, by nasi uczestnicy nauczyli się pielęgnacji zieleni, a tu będą mieć pole do popisu
Bardzo ważna jest też lokalizacja filii. Jak podkreśla pani dyrektor, Kuniów to wyjątkowa wieś, otwarta na współpracę i integrację z osobami niepełnosprawnymi. Potwierdza to sołtys Kuniowa Wojciech Fudali. - Cieszymy się, że budynek przedszkola nie poszedł w prywatne ręce - mówi. - Przyjmiemy nowych użytkowników z otwartymi rękami i liczymy na miłą i owocną współpracę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?