Sędzia często się mylił

Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Najwyższym podjął 9 maja decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego w sprawie sędziego Sądu Rejonowego w Opolu Krzysztofa N. Przedstawiono mu zarzut poważnego naruszenia prawa. Z wnioskiem o ukaranie sędziego wystąpił prezes Sądu Okręgowego w Opolu Joachim Janik.
- Sędzia N. jako sędzia orzekający w sprawach karnych popełniał bardzo poważne błędy proceduralne i merytoryczne - mówi Joachim Janik. - Zbadałem pracę sędziego w pierwszym kwartale 2000 roku i wnioski były zatrważające. Okazało się, że na 18 spraw rozpoznanych przez sędziego aż 16 uchylono do ponownego rozpoznania.
Wyższy sąd dyscyplinarny zażądał dodatkowo wykazu spraw rozpoznawanych przez sędziego N. w ostatnich trzech latach, wraz z protokołami wizytacyjnymi, i po ich przeanalizowaniu podjął decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego.
- Na razie nie ma podstaw do odsunięcia sędziego od wykonywania czynności - mówi prezes Sądu Okręgowego w Opolu. - Natomiast kolegium sędziowskie podjęło w zeszłym roku decyzję o przeniesieniu sędziego N. z wydziału karnego do wydziału gospodarczego.
Zdaniem prezesa Janika w nowym wydziale sędzia dobrze wykonuje swoją pracę. - Sędzia tłumaczył się, że sprawy karne "mu nie leżą", choć to oczywiście nie jest żadnym usprawiedliwieniem - mówi prezes opolskiego sądu okręgowego. - Wygląda na to, że sędzia odnalazł się w sprawach gospodarczych. Opinia przewodniczącego wydziału o pracy sędziego w ostatnich 6 miesiącach jest pozytywna.
To druga sprawa dyscyplinarna opolskiego sędziego. Pierwsza dotyczy sędziego sądu okręgowego Jarosława M., któremu zarzuca się utrzymywanie kontaktów z wielokrotnym przestępcą (sędzia zrezygnował z pracy w sądzie).