Sędziowie Sądu Najwyższego przechodzą w stan spoczynku, Małgorzata Gersdorf nie zamierza ustąpić. Prezydent: Józef Iwulski p.o. I prezesa SN

Jakub Oworuszko
27 sędziów Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65. rok życia, przechodzi dziś zgodnie z ustawą w stan spoczynku. Mimo to pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf zapowiedziała, że dalej stoi na czele SN. Prezydent powołał jednak już jej tymczasowego zastępcę.

Nikt nie wie, jak będzie wyglądała środa, pierwszy dzień pracy Sądu Najwyższego po wejściu w życie nowych przepisów. Możemy spodziewać się chaosu i politycznych emocji. Prawo i Sprawiedliwość nie chce wycofać się z uchwalonego prawa, ustąpić nie zamierza też pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf, która zapowiedziała, że w środę pojawi się jak zwykle w pracy.

Paweł Mucha: Małgorzata Gersdorf przechodzi w stan spoczynku

W związku z tym na wtorkowe popołudnie prezydent zaprosił ją do pałacu, wraz z prezesem Izby Pracy w SN Józefem Iwulskim, a także prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego Markiem Zirk-Sadowskim.

Źródło:
TVN 24

Po zakończonym spotkaniu sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha oznajmił na konferencji prasowej, że sędzia Małgorzata Gersdorf przeszła w stan spoczynku „na własne życzenie”, gdyż nie przedłożyła głowie państwa odpowiedniego wniosku o przedłużenie funkcji. - Tutaj mamy sytuację tego rodzaju, że jedyna kwestia, jaka potencjalnie się pojawia, to wyłonienie osoby do pełnienia obowiązków pierwszego prezesa do czasu powołania nowego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Mucha poinformował, że obowiązki te będzie pełnił sędzia SN Józef Iwulski. - Cieszy się on zarówno zaufaniem prezydenta, jak i środowiska sędziowskiego - przekonywał wiceminister.

Michał Laskowski: Prezes Małgorzata Gersdorf ma zamiar być w pracy

Wydaje się to prawdą, bo jak poinformował tego samego dnia rzecznik SN Michał Laskowski, również Małgorzata Gersdorf - jeszcze przed spotkaniem z prezydentem - wyznaczyła go na swojego zastępcę „na czas jej nieobecności”. Laskowski dodał, że sędzia Gersdorf zamierza w środę iść „normalnie do pracy”. - Szersze uzasadnienie stanowiska pani prezes być może pojawi się w jej osobistym wystąpieniu - dodał.

Źródło:
TVN 24

Małgorzata Gersdorf: Brutalnie zostaje przerwana moja kadencja

Nim sędzia Gersdorf spotkała się z prezydentam, wzięła udział w zakończeniu roku akademickiego na Wydziale Prawa i Administracji UW, gdzie odniosła się do całej sytuacji. - Dla mnie, jako pierwszej prezes SN, to dzień smutny. Kończy się pewna epoka sądownictwa i SN, jego niezależności, organizacji i kompetencji. Ufam, że jednak jego pamięć instytucjonalna szczególnie w zakresie orzecznictwa zostanie zachowana - mówiła sędzia podczas ceremonii. - Tak zwany suweren nie może niszczyć zasad wpisanych do konstytucji, gdyż to właśnie konstytucja określiła prawa narodu. W sensie prawnym ustanowiła pojęcie narodu i jego prawa, a także reguły zmiany konstytucji - przekonywała pierwsza prezes w trakcie krótkiego wykładu. - Wygrywający wybory nie są przecież suwerenem absolutnym - podkreślała.

- Aktualnie w Polsce żyjemy w sytuacji, w której jedna z władz (sądownicza) jest zwalczana przez dwie pozostałe. To ewenement na skalę światową. Prawnikom nie wolno milczeć w obliczu zła, które zostało wyrządzone polskiemu wymiarowi sprawiedliwości przez ustawy uchwalone w ciągu ostatnich dwóch i pół roku. Te szkody są, niestety, bardzo poważne - podsumowała profesor.

Źródło:
TVN 24

W podobnym tonie wypowiadają się inni prawnicy. - Trudno mówić o reformie Sądu Najwyższego - przyznał w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press prof. Marcin Matczak z UW.

- W moim odczuciu chodzi tylko o próbę ulokowania w Sądzie Najwyższym sędziów, którzy będą lojalni wobec polityków - przyznał.

Ale nie wszyscy są tego zdania i akceptują reformę forsowaną przez Prawo i Sprawiedliwość. Sędzia Krajowej Rady Sądownictwa Jarosław Dudzicz przyznał w radiu RMF, że, jego zdaniem, prof. Gersdorf nie może być pierwszym prezesem SN, ale jest to związane „nie ze skróceniem kadencji, a z tym, że przechodzi w stan spoczynku”.

Sędziowie Sądu Najwyższego przechodzą w stan spoczynku

W środę 27 z 73 sędziów będzie miało skończone 65 lat, dlatego zgodnie z nową ustawą powinni uzyskać zgodę od prezydenta (po konsultacji z KRS) na dalsze orzekanie. Z takim wnioskiem wystąpiło 16 sędziów, jednak jak podało RMF, siedmioro sędziów powołało się na konstytucję, odmawiając udziału w procedurze z udziałem KRS. W praktyce wnioski siódemki mogą zostać uznane za nieważne.

W tym tygodniu podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Anna Surówka-Pasek w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” zapowiedziała, że prezydent wyda postanowienie o przejściu pierwszej prezes Sądu Najwyższego w stan spoczynku. Wczoraj te informacje prostował Paweł Mucha, wiceszef Kancelarii Prezydenta. - Nie ma potrzeby wydawania postanowienia. Pani prezes straci stanowisko z mocy prawa. To automatyczne, jako że nie złożyła wniosku o dalsze orzekanie. Wtorek jest ostatnim dniem jej kadencji - przyznał w rozmowie z Onetem.

Przed sądami w wielu miastach w Polsce od tygodnia trwają protesty przeciwników zmian w Sądzie Najwyższym. Największy protest odbył się we wtorkowy wieczór w Warszawie. - O 21.00 będziemy przed Sądem Najwyższym. Jednocześnie uznajemy za oburzające, że pan marszałek Kuchciński dokładnie na tę samą godzinę wyznaczył dzisiaj głosowania - mówiła wczoraj posłanka Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska