Sejm Dzieci i Młodzieży 2022. Rozmowa z marszałek Wiktorią Mielniczek, uczennicą nyskiego "Carolinum"

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
Aktywności podejmowane przez Wiktorię Mielniczek mogą budzić słuszny podziw. Jak podkreśla dyrekcja szkoły - licealistka sama wyszukuje i podejmuje nowe inicjatywy. W maju br. została wybrana Ambasadorem Unijnego Dialogu Młodzieżowego. W tegorocznej edycji konkursu "Polskie serce pękło. Katyń 1940" organizowanego przez Kancelarię Sejmu RP zajęła 2. miejsce. Została również laureatem powiatu nyskiego w plebiscycie NTO "Osobowość roku" w kategorii polityka, samorządność i społeczność lokalna 2020. To tylko wycinek dokonań młodej Nysanki.
Aktywności podejmowane przez Wiktorię Mielniczek mogą budzić słuszny podziw. Jak podkreśla dyrekcja szkoły - licealistka sama wyszukuje i podejmuje nowe inicjatywy. W maju br. została wybrana Ambasadorem Unijnego Dialogu Młodzieżowego. W tegorocznej edycji konkursu "Polskie serce pękło. Katyń 1940" organizowanego przez Kancelarię Sejmu RP zajęła 2. miejsce. Została również laureatem powiatu nyskiego w plebiscycie NTO "Osobowość roku" w kategorii polityka, samorządność i społeczność lokalna 2020. To tylko wycinek dokonań młodej Nysanki. Kancelaria Sejmu / FB Wiktoria Mielniczek
Dwoje uczniów Liceum Ogólnokształcące Carolinum im. Jana III Sobieskiego w Nysie, Wiktoria Mielniczek i Konrad Szwec, zakwalifikowało się do udziału w obradach XXVIII sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży. Tradycyjnie takie wydarzenie jest organizowane 1 czerwca w Międzynarodowy Dzień Dziecka. W tym roku przed kandydatami stało zadanie związane z losami i dziedzictwem żołnierzy Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych.

Obie organizacje zostały powołane w 1942 roku i właśnie przypada ich 80-lecie. Młodzi Nysanie, pod kierunkiem Anny Cisakowskiej, przygotowali film o Jerzym Kozarzewskim – związanym z Nysą poecie i oficerze podziemia narodowego. Efekt ich pracy został oceniony najwyżej spośród wszystkich kandydatów z Opolszczyzny. Dodatkowo Wiktorii przypadła rola marszałka SDiM, a Konrad został przewodniczącym komisji. Licealistka odpowiedziała na kilka pytań związanych z tymi niecodziennymi doświadczeniami.

Marcin Żukowski: Starając się o funkcje posłów na SDiM wraz z kolega Konradem Szwecem przybliżaliście postać Jerzego Kozarzewskiego. Kim jest dla Ciebie ten człowiek?

Wiktoria Mielniczek: Jerzy Kozarzewski to postać niedoceniona pod względem historycznym. Mówi się o nim jako o poecie, stąd jest też najbardziej rozpoznawany, ale jest jeszcze druga strona -żołnierz wyklęty, człowiek niezłomny i wielki patriota. To właśnie pokazuje film, który realizowałam wraz z kolegą.

MŻ: Czy udało się Wam przedstawić Jerzego Kozarzewskiego w taki sposób, jaki zaplanowaliście?

WM: Tak. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że film udał się w 100 procentach. Co myślę, potwierdza również fakt ocenienia naszej pracy przez komisję jako najlepszej w województwie.

MŻ: Czy dzięki projektowi udało Ci się lepiej poznać tę postać?

WM: Na pewno poszerzyłam swoją wiedzę na temat pana Jerzego. Opowieści, które mieliśmy okazję od pana Andrzeja Koziara z IPN oraz od lokalnych władz samorządowych usłyszeć, były niesamowite. Mogę śmiało powiedzieć, że Jerzy Kozarzewski powinien być wzorem dla nas wszystkich.

MŻ: Wiemy, że nie tylko byłaś posłanką, ale także zostałaś wybrana marszałkiem. Jakie masz wrażenia po przewodniczeniu obradom SDiM?

WM: Na pewno udział w SDiM to niezapomniana przygoda, nowe wyzwanie i doświadczenie. Po wejściu na salę plenarną czuje się atmosferę płynąca z tego niesamowitego miejsca, pełną powagi i szacunku. Miałam świadomość, że przecież jestem w miejscu, w którym na co dzień proceduje się ustawy, tworzy się prawo i przepisy naszego kraju. Do samego końca nie wiedziałam, którym marszałkiem będę. Czy przypadnie mi część oficjalnego otwarcia, prowadzenia przedstawień poprawek do uchwały, czy może głosowań i zakończenia. Na 30 minut przed sesją otrzymałam informację, że Kancelaria Sejmu zdecydowała, że to właśnie ja oficjalnie otworzę, wraz z marszałek Elżbietą Witek, 28. sesję SDiM. Stuknięcie przeze mnie trzy razy laską marszałkowską na początku było wymowne i pozostanie na długo w mojej pamięci. W tym całym stresie ogromną pomocą były słowa wsparcia marszałek Elżbiety Witek oraz Wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego, którzy siedzieli koło mnie podczas obrad.

MŻ: Czy chciałabyś w przyszłości zasiadać w ławie sejmowej, jako pełnoprawna posłanka?

WM: Obecnie działam społecznie i nie widzę dla siebie innego życia niż pomoc i wsparcie drugiego człowieka, a także branie aktywnego udziału w życiu społecznym i politycznym. Bez tych wszystkich rozmów, które odbyłam, bez współczucia, odwagi i podejmowania nierzadko trudnych decyzji nie byłabym tu, gdzie jestem. Dlatego na to pytanie nie odpowiem jednoznacznie. Dla mnie polityka to szeroki temat działalności dla dobra wspólnego, ale też ogromne poświęcenie i długa droga wspinania się po jej poszczególnych szczeblach. Co będzie dalej, czas pokaże. Ja jednak wiem, że nie chce zboczyć z tej ścieżki, którą obrałam i obecnie się kieruję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska