Sejmik Opolszczyzny. Jak mijającą kadencję oceniają radni koalicji i opozycji

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
- Tym, którzy walczą o reelekcję życzę, aby nie musieli odkręcać tabliczek ze swoimi nazwiskami. Za tych, którzy dopiero starają się o mandat trzymam kciuki, aby mogli ją przykręcić - mówił marszałek Andrzej Buła.
- Tym, którzy walczą o reelekcję życzę, aby nie musieli odkręcać tabliczek ze swoimi nazwiskami. Za tych, którzy dopiero starają się o mandat trzymam kciuki, aby mogli ją przykręcić - mówił marszałek Andrzej Buła.
Platforma Obywatelska, która rządzi regionem, wysoko ocenia kończącą się kadencję. Radni SLD i PiS takimi optymistami już nie są.

Bogusław Wierdak, który od 16 lat jest radnym sejmiku uważa, że dobiegająca kadencja to wspólny sukces koalicji i opozycji. - Wielu inwestycji, jak chociażby lotniska, nie zrealizowaliśmy, m.in. pod wpływem rzeczowej krytyki opozycji . To nie były złośliwości, ale merytoryczna ocena - mówi przewodniczący sejmiku, który mijającą kadencję ocenia na -5.

Opozycja tak skora do pochwał nie jest i bez trudu wylicza potknięcia władzy. - Inwestycja w Mosznej, która miała służyć nerwowo chorym, pochłonęła 20 mln złotych i była nietrafiona - mówi Andrzej Namysło, radny SLD. - Część tych pieniędzy można było wydać np. na kulturę, która przeżywa kryzys jeśli chodzi o finansowanie - argumentuje i ocenia mijającą kadencję na trzy z plusem. - To całkiem przyzwoita ocena. Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej - kwituje.

Jerzy Czerwiński z PiS jest jeszcze surowszy, bo mijającą kadencję ocenia na dwa z plusem, maksymalnie do trzech z minusem, wytykając m.in. że są radni (nie wymienia ich z nazwiska), którzy przez 4 lata ani razu nie zabrali głosu.

- Zresztą dyskusja nad strategicznymi dla województwa dokumentami, zarówno w ramach komisji jak i w sejmiku była szczątkowa. Opozycja wyrażała swoje wątpliwości, ale koalicja była bierna. Zarząd miał swoje zdanie i wprowadzał je siłowo - uważa radny Czerwiński.

W satyrycznej formie kadencję podsumował radny Zbigniew Ziółko. Nie oceniał radnych - jak zrobił to cztery lata temu - bo uznał, że człowiek po pięćdziesiątce łatwo się nie zmienia. Skarżył się za to na złośliwe szlabany na parkingu, mało chrupiące paluszki na stołach podczas sesji i... światło w toalecie, gasnące w najmniej odpowiednim momencie.

Dziś sejmik zebrał się po raz ostatni przed wyborami. O tym, kto zasiądzie w nim w kolejnej kadencji zdecydujemy 16 listopada.

- Tym, którzy walczą o reelekcję życzę, aby nie musieli odkręcać tabliczek ze swoimi nazwiskami. Za tych, którzy dopiero starają się o mandat trzymam kciuki, aby mogli ją przykręcić - mówił marszałek Andrzej Buła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska