Seniorka z Nysy przez trzy dni była mamiona i okradana przez oszustów podających się za policjantów. Straciła 85 tys. złotych

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Archiwum
79-letnia mieszkanka Nysy straciła 85 tys. złotych. Fałszywi policjanci tak ją omamili, że jednego dnia przekazała im biżuterię i 14. tys. złotych, natomiast dwa dni później kolejne kilkadziesiąt tysięcy złotych.

W poniedziałek, 6 lipca, oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nysie odebrał zgłoszenie o oszustwie.

Jak przekazała mu 79-latka przestępcy w ciągu trzech dni wyłudzili od niej łącznie 85 tys. złotych.

Pierwszy raz zadzwonili do niej w piątek, 3 lipca - informuje aspirant Magdalena Skrętkowicz z nyskiej policji.

Oszust podał się za policjanta wydziału kryminalnego i powiedział, że prowadzone są właśnie działania przeciwko grupie przestępczej okradającej seniorów.

Przekonywał ją, że chce uchronić jej oszczędności przed kradzieżą, a przestępcy są w posiadaniu m.in. ich dowodów osobistych oraz kluczy do mieszkań.

Rozmówca był bardzo przekonujący. Na potwierdzenie kazał zadzwonić seniorce pod numer 112, ale bez wcześniejszego rozłączenia się i wówczas przekazał słuchawkę kobiecie, która potwierdzała podane imię i nazwisko rzekomego policjanta.

Następnie fałszywy funkcjonariusz poinformował kobietę, że jej dom jest obserwowany przez policjantów, którzy chcą złapać złodziei na gorącym uczynku i zabronił jej wychodzić z domu.

Polecił również seniorce, aby spakowała do reklamówki kosztowności oraz pieniądze, jakie posiada i przekazała je pracownikowi policji, który za chwilę do niej przyjdzie. Kobieta w obawie przed kradzieżą spakowała blisko 14 tys. złotych oraz złotą biżuterię i postąpiła według instrukcji mężczyzny - dodaje aspirant Skrętkowicz.

Nysanka w ogóle nie podejrzewała, że padła ofiarą oszustwa, a przestępcy poczuli się na tyle zuchwale, że jeszcze przez kolejne dwa dni telefonowali i pytali, czy wszystko u niej w porządku.

Poinformowali ją również, że rzekoma akcja wymierzona w przestępczość zostanie zakończona w poniedziałek i do tego czasu seniorka wraz z mężem ma nie wychodzić z domu i z nikim się nie kontaktować, bo telefony są na podsłuchu.

6 lipca 79-latka otrzymała kolejny telefon od tego samego oszusta - mówi Magdalena Skrętkowicz.

Rzekomy policjant poinformował nysankę, że pieniądze z jej konta bankowego zostały zabezpieczone i przelane na inne konto przez prezesa banku, a obecnie na jej koncie znajdują się pieniądze należące do policji i musi wykonać przelew na wskazane konto bankowe.

W ten sposób 79-latka przekazała oszustom kolejne oszczędności. Łącznie kobieta straciła ponad 85 tys. złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska