Sepsa przyczyną śmierci dwuletniego chłopca w opolskim WCM?

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Opolska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie błędu lekarskiego. Sekcja zwłok dwulatka nie dała odpowiedzi na wszystkie pytania.

Sprawą zmarłego dwulatka zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Opolu.

- Prowadzimy śledztwo w sprawie tak zwanego błędu lekarskiego, nikt nie usłyszał zarzutów - mówi prokurator Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Sprawdzamy po pierwsze czy do niego doszło, jak długo chłopiec oczekiwał na pomoc i czy mogło mieć to związek ze zgonem oraz jaka była dokładna przyczyna śmierci dziecka.

Dziś prowadzący sprawę prokurator otrzymał wyniki sekcji zwłok dwulatka. Nie dała jednak ona odpowiedzi na wszystkie pytania, więc zlecił dodatkowe badania.

- Myślę, że ich wyniki będą znane w przeciągu trzech tygodni - mówi prokurator Sieradzka. - Potem powołany zostanie biegły, który przeanalizuje cały zebrany materiał. - Prokurator czeka też na resztę dokumentacji medycznej z WCM.

Do tragedii doszło w niedzielę rano w Wojewódzkim Centrum Medycznym w Opolu. Dwulatka z bólem brzucha, wymiotami i biegunką tuż po godz. 8.00 przywieźli rodzice.

Jak wynika z relacji ojca chłopczyka, lekarka zaprowadziła ich pod gabinet i kazała czekać na kolejnego lekarza, bo - jak miała powiedzieć - ona schodzi z dyżuru.

Po godzinie oczekiwania chłopczyk stracił przytomność. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować.

Marek Dryja, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Wojewódzkim Centrum Medycznym w Opolu powiedział nto, że chłopczyk miał sepsę.

- U tak małych dzieci jej przebieg jest bardzo gwałtowny - tłumaczy dr Dryja. - Z moich ustaleń wynika też, że lekarka, która jako pierwsza rozmawiała z rodzicami, zbadała chłopczyka, ale wówczas jeszcze jego stan był dobry, dziecko chodziło o własnych siłach. Nic nie wskazywało na to, że tak szybko może się pogorszyć. Kiedy chłopiec zasłabł, natychmiast trafił na intensywną terapię. Zawsze jest nam bardzo przykro, kiedy umiera nasz pacjent, a gdy jest to dziecko, żal jest jeszcze większy - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska