Dodatkowe zalecenia
- ryby i drób powinno się jadać 2-3 razy w tygodniu, a innego rodzaju mięsa tylko kilka razy w miesiącu
- spośród produktów zbożowych, w naszym klimacie powinno się jadać kasze gruboziarniste, np. gryczaną, makarony i ciemne pieczywo
- po słodycze sięgać jedynie od czasu do czasu
- potrawy solić jak najmniej - ograniczać się do jednej łyżeczki soli dziennie
- używać ziół, przypraw, dużo czosnku i cebuli
- pić dużo wody mineralnej niegazowanej, można też wypić lampkę czerwonego wina do posiłku, co czynią południowcy i co też wychodzi im na zdrowie (gdyż robią to z umiarem).
Do czynników wysokiego ryzyka należy palenie papierosów, otyłość i wynikająca z niej nierzadko cukrzyca, brak aktywności fizycznej, czyli zbyt mało ruchu na co dzień oraz nieodpowiednie odżywianie.
- Mieszkańcy naszego kraju spożywają nadal zbyt wiele tłustych, ciężkostrawnych potraw - podkreśla dr n. med. Władysław Pluta, ordynator oddziału kardiologii Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. - Jedzą też zbyt dużo dań typu fast food, które nie są zdrowe nie tylko dla serca. My natomiast polecamy dietę śródziemnomorską, bogatą w warzywa, owoce i błonnik, w której nie ma miejsca na tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, gdyż należy je zastąpić roślinnymi. I właśnie do niej usiłujemy przekonywać naszych pacjentów - dla ich dobra.
Nazwa tej specyficznej diety wzięła się stąd, że preferują ją mieszkańcy Basenu Morza Śródziemnego, i to z dobrym skutkiem, gdyż akurat w krajach położonych w tamtych regionie odnotowuje się najmniej przypadków choroby niedokrwiennej serca i zawałów. Podobnie jest w Japonii, gdzie także przejęto ten sposób odżywiania.
Stosując się do diety śródziemnomorskiej, należy jadać od 3 do 5 niewielkich posiłków dziennie. A oparta jest ona na trzech rodzajach produktów:
z winogronach i ich fermentowanych lub suszonych na słońcu przetworach oraz innych owocach i warzywach - należy ich zjadać ok. kilograma dziennie (łącznie z ziemniakami)
z ziarnach, w postaci pieczywa i płatków oraz - roślinach strączkowych, takich jak: fasola, groch, bób, soja, soczewica
z oliwkach i oliwie z oliwek, zdrowy jest też olej rzepakowy ze względu na zawartość witaminy E
z oraz na nasionach sezamowych i orzechach.
Winogrona oraz ich suszone przetwory, czyli rodzynki, poleca się szczególnie, gdyż są one wartościowym źródłem energii, a także dostarczają dużych ilości fenoli, związków o właściwościach przeciwutleniających. Hamują one nadmierne mnożenie się wolnych rodników, które mają działanie kancerogenne. Naukowcy odkryli, że jedzenie winogron i rodzynek może być jednym z czynników zapobiegających rakowi piersi u kobiet i przerostowi prostaty u mężczyzn.
Stosowanie diety śródziemnomorskiej nie jest skomplikowane, gdyż wcale nie muszą w niej dominować egzotyczne składniki, np. owoce rosnące w tamtejszym klimacie. Mogą je zastąpić m.in. jabłka, a zimą - warzywne i owocowe mrożonki. Dieta ta powinna być dostosowana do warunków klimatycznych danego kraju, bowiem przede wszystkim chodzi o to, aby jej ogólne założenia były przestrzegane. Na przykład zaleca się, żeby Polacy zjadali więcej nabiału, gdyż mamy mniej słońca niż mieszkańcy krajów znad Morza Śródziemnego, a to ono przyspiesza produkcję witaminy D w organizmie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?