- Mama stała w kolejce od 7 i zarejestrowała się dopiero przed 12 - mówi nam jedna z brzeżanek. - Żeby było śmieszniej, termin wizyty wyznaczono jej na 27 stycznia, choć przed nią stały przecież setki osób!
Jak to możliwe? Wszystko - jak to często bywa - przez złą organizacje rejestracji pacjentów. Cierpiący na dolegliwości sercowe mieszkańcy przeczytali bowiem ogłoszenie, że rejestracja na 2014 rok do jedynej w powiecie brzeskim poradni kardiologicznej zaczyna się 13 stycznia.
I praktycznie wszyscy ludzie zgłosili się w jednym terminie.
- Zarządzenie o listach oczekujących na rejestrację do poradni kardiologicznej dotyczy tylko osób, które zgłaszają się pierwszy raz, na podstawie skierowania - tłumaczy Barbara Suzanowicz, pełniąca obowiązki dyrektora Brzeskiego Centrum Medycznego. - Tymczasem do kolejki ustawiło się wielu pacjentów, którzy byli już z wizytą w ubiegłym roku i mieli wyznaczony kolejny termin na konkretny miesiąc, np. maj czy wrzesień - dodaje pani dyrektor. - Te osoby przychodziły dziś niepotrzebnie, bo wystarczyło, by zgłaszały się np. miesiąc przed wstępnie wyznaczonym terminem wizyty.
W efekcie ogonek ciągnął się od gabinetu w holu szpitala, przez schody i dalej wzdłuż budynku BCM-u.
Nic dziwnego, że w sprawie kolejki interweniował już opolski NFZ.
- Przyznajemy, że to był niedoskonały sposób rejestracji i postaramy się go zmienić, tak by w przyszłości unikać takich sytuacji - zapowiedziała Barbara Suzanowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?