- Nie spotkaliśmy się tu po to aby rywalizować, ale po zimowej przerwie odnowić znajomości, sprawdzić sprzęt i własne możliwości - przyznał Jerzy Kuźmin, prezes Jacht Klubu Opolskiego, który razem z zawodnikami pływał dziś po jeziorze.
Podczas pierwszej rundy zawodów wiatr nie dopisał, potem było już lepiej.
- Wieje znakomicie, jest prawie idealnie - przyznał Mariusz Łapot, który razem z Witoldem Płoszajem popłynęli na Top Cat K2, jedynym w zawodach katamaranie, który wygrał kategorię open.
- Przy takim wietrze warto pojawiać się na Turawie - powiedzieli najlepsi w klasie 470 gliwiczanie Jakub Jach i Mateusz Dedyk.
W rozpoczynających sezon zawodach w klasie "omega" najlepsi byli Krzysztof Janiec, Lotar Gałagan i Krzysztof Sowa, w "laserze" wygrał Marcin Janiec (wszyscy z Jacht Klubu Opolskiego).
- Wiatr jest, słońce też - takiej żeglarskiej pogody należałoby sobie życzyć do końca sezonu - komentował Jerzy Kuźmin.
- I takiego samego, wysokiego poziomu wody, dzięki niemu skorzystają nie tylko żeglarze, ale i wczasowicze. Kiedy jest dużo wody, jej temperatura będzie niższa, a sinice zakwitną później - dodał Waldemar Kampa, wójt Turawy, który całe zawody obserwował z sędziowskiej motorówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?