Do tragedii doszło w środę.
Dwaj bracia - 12- i 17-latkowie przeskakiwali przez wysokie fale. Młodszy z chłopców podcięty przez falę stracił równowagę. Upadł, zaczął się topić. Na ratunek ruszył mu brat i 44-letni ojciec chłopca. Obaj utonęli.
12-latka uratowali ratownicy.
Do tego dramatu doszło na plaży niestrzeżonej, w czasie gdy na położonych niedaleko stanowiskach strzeżonych obowiązywał zakaz kąpieli.
Rodzinna tragedia rozegrała się na oczach matki i dziadków obu chłopców.
Zmarły 44-latek prowadził w Głubczycach własną firmę transportową. Jego 17-letni syn, Paweł, uczył się w głubczyckim liceum.
- To dla nas szok - mówi jeden z jego kolegów. - Straszne, że nie spotkamy się już nigdy więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?